CS bydzia :: www.cs.telsten.com .: Forum użytkowników serwisu i serwerów CS bydzia by www.cs.telsten.com :.
Hyde Park - Nasze Męskie Wpadki
no. 10 - Nie 04 Lis, 2007 01:04 Temat postu: Nasze Męskie WpadkiTak sobie siedze...zły na siebie !
Kobieta poszła na urodzinki do znajomego i specjalnie dla mnie była tam raptem godzinke,żebyśmy sie mogli spotkać. . . a ja zasnąłem (fakt,że zmęczony po meczu ale...)
No więc?Czy tylko ja taki zły jestem czy wam też się zdarzyło zdenerwować wasze "kochanie"?qBert - Nie 04 Lis, 2007 01:50 lipy a la to to ja mam co 2 dzień Powiedziałem że idę spać i w ogóle że już na oczy nie widzę itp. No a oczywiście poszedłem na bydzie Co się okazało, jakiś sąsiad mojej dziewczyny palił jakieś ognisko czy coś i strasznie jej przez to w pokoju że nie mogła usnąć. Wyszła przed dom przewietrzyć się i spotkała znajomego naszego z psem. Więc poszła z nim wyprowadzić tego czworonoga. Pech chciał że trasa spaceru przebiega przed moimi oknami... No i gram sobie gram, a tutaj komóra dzwoni. Myślę, czego ona chce, przecież "śpię"... Odbieram, niby to zaspanym wielce głosem i pytam co się stało. A ta, że mam rolety odsłonięte w pokoju, a ja przecież nie śpię tak. Mówię, no wiesz, taki byłem zmęczony że zapomniałem Ta dalej ciągnie, a dlaczego w pokoju z kompem świeci się monitor, szybka riposta - pewno zapomniałem wyłączyć. Kolejne pytanie - a dlaczego mryga? No i zdębiałem. Powiedziałem że może wygaszacz czy coś. Ale już byłem wtedy pogrzebany Kumpel miał taką BKę z tej sytuacji
Albo jeszcze jedna, jak znowuż to miałem jakiś projekt do szkoły robić, ale mi się nie chciało zbytnio i sobie gadałem z koleżanką na gg. Dziewczyna dzwoni, przejęta jak mi idzie, a ja że zarobiony po uszy jestem. Już 5 godzinę nad tym siedzę i w ogóle że nie mam czasu się spotkać itd. W końcu przyszła do mnie i coś na kompie chciała zobaczyć. A ja ***cenzura***, nie zamknąłem okna od gg z tą rozmową. A tam takie słodkie pierdzenie, do tej koleżanki jadę na "Słońce" "Buziaczek " coś tam że jej dam klapsa w tyłek w szkole itp Ale za to to miałem przypał nie lichy
Tak bym mógł pisać i pisać i pisać o wpadkach.
Z innej beczki trochę, pamiętam jaki kiedyś byłem u dziewczyny w chacie no i tam tego śmego (domyślać się ). Po wszystkim, wstałem i powiedziałem że idę coś się napić. A że przedpokój był po drodze do kuchni to wskoczyłem w buty i wyszedłem Już nigdy później się z nią nie widziałem adaxdk - Nie 04 Lis, 2007 02:18 ... oj chłopaki ...kubek dobrze nazwałeś to "tematem rzeką"
Z uwagi na żeńską cześc bydziowatego forum napiszę odnośnie tematu jak wytrzeźwieję:)ritarded l. - Nie 04 Lis, 2007 02:19 hahah DOBRY temat
tak na szybko mi sie przypomnialo, z kolezanka wysylalismy sobie piosenki zamiast gadac na gg, i zamiast jakiejstam ballady wyslalem jej "Shut up and sleep with me". ale sie nie obrazila ^^^^^no. 10 - Nie 04 Lis, 2007 03:10 Eh ... poszedłem z kobietą i jej znajomymi na piwko,lecz wczesniej noc całą w csa grałem więc po 8 piwie jużmnie troche zcięło...alewalcze dalej, 11 wypiłem i męcze skarba "no choooodz domnie" Pojechaiśmy do mnie,siedzimy dłuższą chwile, ona mi coś tam gada,a ja już ostro podpity myśle sobie gdzie sie schować zeby tego nie słuchać i mówie kochanie zaraz wracam ide do łazienki... i poszedłem spać do wanny ...ona czeka 10,15 30 minut a mnie nie ma oj zła była
napić sie piwa 40 zł, kupić miska na przeprosiny 70 zł, spać w wannie i chrapać na cały dom - bezcenneN0W!k - Nie 04 Lis, 2007 03:30 hahahaha czytam i padam z fotelu P-C P-K - Nie 04 Lis, 2007 10:27 Byliśmy na żaglach. Któraś noc z kolei. Siedzimy sobie na pokładzie, gwiazdy, księżyc świerszcze cykają, rozumiecie... Klimat na amory. No a ja męcze trzecie piwko, czwarte, wreszcie szóste czy siódme. Ewidentnie byłem "zmęczony".
-Andrzej... Zimno mi.
-Spoko, możemy wejść do środka.
Weszliśmy. Walnąłem się na koje na dziobie... Panna się przysuwa i tego śmego jak to qB ujął. No ale ja już spałem WEGier - Nie 04 Lis, 2007 10:31 ciasteczkowy - Nie 04 Lis, 2007 11:27 No to ja raz miałem wpadke zycia wyszłem od dziewczyny o 20 bo oczywiście zmeczony jak nigdy i ze jade do domu , i zamiast do domu to pojechałem na bramke do Absoluta (dyskoteka w Sosnowcu) , oczywiście nie chciałem jej denerwowac i powiedziec że jade do pracy bo wiecie jak jest (znowu bedziesz się za panienkami ogladał) .
No więc juz chyba z 2 w nocy dyskoteka rozkręcona , ja tez wykozaczony juz se tańcze lalalal , a tu wchodzi jej najlepsza przyjaciółka. Pierwszy raz w życiu nie wiedziałem co zrobić , wytrzeźwiałem moment i wziołem do kantorka tam gdzie zawsze zapraszamy niegrzecznych panów ,prosiłem na kolanach żeby nic nie mówiła Magdzie.
I co myślicie oczywiście wszystko powiedziała .
Miesiąc sie prosiłem i przepraszałem i od tego momentu zaczeło się wszystko psuc błe błe...kiciper - Nie 04 Lis, 2007 12:10 Jak co poniektorzy wiedza jak to sie przeprowadzic do nowego miasta praca poczatki to sie czlowiek zarabie od rana do nocy... zycie...
Mh.... miesiac temu moja kobitka miala urodziny, ja przychodze po pracy zmeczony tak ze uuu... siedzimy gadamy itp... zaczynam grac w cs-ika a ta zaczyna wyc.. mysle boze te kobiety to maja humory( wiecie musza sobie poplakac itd) wiec tak z lekka wbijam... ale podchodze i sie pytam o co znowu biega... a ta jeszcze w wiekszy placz... ale sie wnerwilem ze po pracy staram sie by wszystko bylo oki a ta..(gr,,,nerw) mysle chyba ciotka przyjedzie, siadam przed kompem cos mnie tknelo patrze na date a to 27 dzien urodzin mojej niuni,,,
tak siedzialem i parzylem sie na date, chyba z 3 min.... mysle sobie to ja jestem ***cenzura*** :C
Takie male sprostowanie nie zapomnialem kiedy ma urodziny poprostu bylem od jakiegos czasu tak zalatany ze nie mialem pojecia jaki jest dzien... (jedyne wytlumaczenie)
Drugi dzien wszystko ladnie nadrobilem