WOJTAS - Czw 08 Sty, 2009 22:27 fakt snowboard to dobra sprawa ale trzeba sie przyzwyczaic do tego ze masz zlaczone obie nogi  i nie mozesz nimi nic zrobic  najgorsze sa gleby jak zlapiesz zewnetrzna krawedz boli dupsko po takich upadkach
bamc - Czw 08 Sty, 2009 22:30 ja mam takiego wielkiego siniola ze myslalelm ze poslada beda amputowac :o WOJTAS - Czw 08 Sty, 2009 22:37 ja tak raz zlapalem krawedz... tak mnie wbilo w glebe dupalem ze myslalem ze mi sie polamalo pupsko od srodka
foXx - Czw 08 Sty, 2009 22:42 dlatego wole narty  ale szczerze chcialbym na snowboardzie sprobowac, tylko jakos nie moge sie przelamac
bamc - Czw 08 Sty, 2009 22:52 najwazniejsze to sie nie zrazac i przełamać bariere lęku przed upadkiem
neverling~ - Czw 08 Sty, 2009 23:51 Snowboard - nie ma lepszej zabawy bez porównania do nart
Fakt, początki są bolesne. Polecam poduszkę w gacie!
ritarded l. - Pią 09 Sty, 2009 00:59 najwazniejsze to kupic ochraniacze na nadgarstki, jesli jest sie poczatkujacym WOJTAS - Pią 09 Sty, 2009 02:20 true poduszka i ochraniacze na nadgarstki  ) i mozna jezdzic
ritarded l. - Pią 09 Sty, 2009 09:11 aha i nie radze od razu probowac na hopki hopki bedziecie mieli zanim nauczycie sie krawedziowac
qBert - Pią 09 Sty, 2009 17:29 Co do ochraniaczy to wiesz jak to jest. 2 lata temu kupowałem rękawice dla dziewczyny - początkującej. Pytałem o takie z usztywniaczami. Właściciel sklepu, jegomość w sile wieku, od 20 lat jeździ na desce i organizuje obozy dla dzieciarni. Powiedział mi wprost. Jak ktoś ma sobie łapę złamać to żeby mu 2 deski przywiązać to i tak to zrobi. Miał w swojej "karierze" gości z ochraniaczami którzy łamali rękę tak, że kość wychodziła im bokiem. Tak więc albo zabetonować kompletnie ręce albo nauczyć się upadać. Interesowałem się kiedyś mocniej sprawą i miałem zamiar zrobić nawet instruktora. Miałem jakiś tam znajomych którzy już mieli i oni lekcję zaczynali od nauki upadania. A kto jest pierdoła to łapę w gipsie mieć będzie 
|
||||||
