CS bydzia :: www.cs.telsten.com .: Forum użytkowników serwisu i serwerów CS bydzia by www.cs.telsten.com :.
Skargi i zażalenia - HeYaH i rasz, a potem kłótnia, że nie raszował
HeYaH - Pon 06 Mar, 2006 23:48 No mi się wydaje cos tak samo jak Cistkowi ...
Ta strefa była inna i jak chcesz to się kłuc ze mną Solid ja niemam zamiaru ...
Jak bym wiedział że raszuej to bym się niekłucił i niemaił żadnego ale.. bo niepotrzebne mi to Mam pewnośc że znam strefy i tyle .:Solid_Snake:. - Pon 06 Mar, 2006 23:53 ej, czytajcie ze zrozumieniem. Heyah napisał, że 3 tygodnie temu zagladał i strefa była inna, a NIE BYŁA i o to mi chodziło, ze dam sobie uciąć. Nawet nowik dał screen, gdzie jak byk jest ze zmieniana była w grudniu, a ta zmiana to zwykła modyfikacja pliku, tj. data zapisu na serwerze easyisp.pl, po zmianie serwera forum jak i strony ze strefami.
Strefa tj. obszar do którego można dojść, była zmieniona w stosunku tej z OB dokladnie raz i było to w dniu, gdy bubel i nowik robili strefy dla bydzi podczas tworzenia osobnej strony ze strefami dla bydzi, po rozpadzie CS-F. Od tego czasu zawsze jest taka strefa jak do dzisiejszego dnia.HeYaH - Pon 06 Mar, 2006 23:54 siatkarz mam prośbe niewykręcaj sie bo wiem że ze screena i z demka wynika że to rasz Odp mi tylko na mój wcześniejszy post w sprawie poprzedniej mapki tj cpl_strike albo cpl_fire niepamiętam dokładnie podobna sytuacja piszesz żebym nie raszował a to niebył rasz i dobrze o tym wiesz wiec niewiem po co to pisaleś Ja cos tam odpowiedziałem to usłyszałem tylko żebym sie niekłucił ... Według Ciebie to jest wporządku siatkarz - Pon 06 Mar, 2006 23:57 lol.. jak wciagasz w to wczesniejsze mapy to ok... wtedy sie pomylilem... zdarzyc sie moze kazdemu... zreszta po co tu piszesZ? tylko powiedzialem ze raszowales bez zadnych konsekwencji bo nie bylem do konca pewien...HeYaH - Wto 07 Mar, 2006 00:11 A wyciągam ...:) Ja BABCIE przeprosiłem za to że się z nim o to kłuciłem i tyle, a Tobie niewiem o co w tym momencie chodzi... napisałem na tamtej mapce że nie raszuje to dostałem odpowiedz żebym nie dyskutował i niemiałem zamiaru...
Jeszcze jedno napisałeś że ja chciałem napisać skarge niby na BABCIE w tym momencie to SZOK nic takiego ne miała miejsca !! Wiec niedopowiadaj takich głupot !!!siatkarz - Wto 07 Mar, 2006 00:30 napisalem zebys nie dykutowal bo poprostu chcialem grac... za reszte jesli jest nieprawdziwa to przepraszam...bbl` - Wto 07 Mar, 2006 08:03 Ze mna tez sie klucil .nappy - Wto 07 Mar, 2006 14:05
.:Solid_Snake:. napisał/a:
HeYaH napisał/a:
Ostatni raz na forum na strefy lukałem jakieś 3 tygodnie temu i jestem na 99% pewnien że była inna niz taka jak jest teraz
A ja jestem na 100% pewny ze nikt strefy nie zmienił i dałbym sobie nawet wszystkie członki poucinać za to, ze mam racje
Ja, Babcia i Ciastek zgłaszamy się do pełnienia tej zaszczytnej funkcji .:Solid_Snake:. - Wto 07 Mar, 2006 17:29 Bana nie bedzie. Nie bedzie zadnej kary, bo za rasz to moge co najwyzej kicka dać, a wiadomo, ze HeYaH ogólnie to nie raszuje. Pomylił sie nie sprawdzajac uważnie stref i tyle.
Ludzie... nauczcie się słuchać (czytać) siebie nawzajem, ale z uwagą! Bo przez to się robią później nieporozumienia i coraz większe kłótnie. Właśnie przez brak umiejętności rozumienia co druga strona chce przekazać, lub przez brak chęci, aby to zrozumieć.
Heyah mowi ze nie zszedł ze schodów, a Wy ze zszedł. I HeYaH miał racje. Bo ze schodów NIE ZSZEDŁ. Był cały czas na schodach, tylko ze już w niedozwolonym miejscu. Wy mieliście racje, ze raszował. ale za to kare dostał. Ogolnie dyskusja była niepotrzebna, a jesli juz to trzeba było wysłać na forum.
...bo dyskutując, to wyszło, ze Wy mowicie ze zszedł, w sensie ze wszedł juz na drugą część, a on ze nie zszedł bo poprostu na schodach ciągle był.
Teraz gdy wg niego strefa jest na końcu schodów, z jego perspektywy wygląda to tak jakbyście probowali mu wmowic, iż raszował pisząc, że jednak "zszedł ze schodów". W tym momencie jest świecie przekonany ze nie raszował, bo poprostu ze schodów nie zszedł (przypominam, że wg niego strefa jest na końcu CAŁYCH schodów) i się zaczyna kłutnia.
Potem już tylko coraz bardziej rośnie napiecie w rozmowie i tak się kłocicie oboje (otroje?) myśląc ze gadacie o tym samym, a naprawde jedna strona mówi o piernikach, a druga o wiatrakach.
BTW: Kolejny post nappy'ego o "checi poodcinania mi członków" tylko udowadnia moją teze, ze sie nawzajem nie słuchamy (czytamy) z uwagą.