CS bydzia :: www.cs.telsten.com .: Forum użytkowników serwisu i serwerów CS bydzia by www.cs.telsten.com :.
Humor - Total Spam - tworzymy opowiadanie... dołącz wyraz... :D
Melepeta - Czw 30 Mar, 2006 22:39 Dzisiaj wstałem trzezwy, o kurcze, niemożliwe jak wysoko mam rozwiniety iloraz głupoty, nagle zrozumiałem to, że zawsze będę maniakiem cs-a, ech.... znowu pizza była za droga, nagle zobaczyłem piwo, ojejku zaraz lykne psychotropka. Zimne uda moje, tak styropian leżał a ja stałem. Pomyslałem: " Cóż płakał, ale dziś stanowczo nie wiem za ile biorą wiadro... kozy juz nie bylo w pokoju, tak na dworzu jest juz tak zielono, a ten palący sie mis w kominku tak fajnie na mnie patrzy. Ogródek ten rower na gorąco ktory Boguc wystrugał z malin Józka, ulewa, deszcz padał jak zryty Beret Wiśniewskiego. Kwas krążył, odrzutowiec kołował, Kaczyński razem z Gołotą, okradając ks.Rydzyka całowali moherowy beret sekretarki. Ogórek wysuszony stał jak Giertycha i Leppera. Niestety zobaczyłem siusiaka i przeraźiłem się siusiaka, nagle poczułem ból w "PUPIE" wielki tak bardzo ogromny "Człon" pomyślałem, cóż życie jest wredne, wsadzi wszystko. Gadu-gadu z Majeczką Jeżowską NIE! Pies nasikal na kolana Majce Jeżowskiej i oblizał swojego siusiaka, nagle nasienie mojego chomika prysło na twarz mojej kochanej i energicznie wyjął pęto, krzyknął "MAMO! mój chomik jest psem, który śpiewa baranim głosem i ....przeraził się moszny mamy i taty a potem jego nosek był ochlapany przez mocz swojego chomika który był martwy. Ide do szkoły z moim psem który sra pod siebie ale także leje żółwia. Później gdy spojrzalem już nad nim stał mały YekyL KAT i śpiewał . Aż sysunia ostatni raz puściła kupę twardą na klatę swojego NIE!!i.S.b - Pią 31 Mar, 2006 01:17 Dzisiaj wstałem trzezwy, o kurcze, niemożliwe jak wysoko mam rozwiniety iloraz głupoty, nagle zrozumiałem to, że zawsze będę maniakiem cs-a, ech.... znowu pizza była za droga, nagle zobaczyłem piwo, ojejku zaraz lykne psychotropka. Zimne uda moje, tak styropian leżał a ja stałem. Pomyslałem: " Cóż płakał, ale dziś stanowczo nie wiem za ile biorą wiadro... kozy juz nie bylo w pokoju, tak na dworzu jest juz tak zielono, a ten palący sie mis w kominku tak fajnie na mnie patrzy. Ogródek ten rower na gorąco ktory Boguc wystrugał z malin Józka, ulewa, deszcz padał jak zryty Beret Wiśniewskiego. Kwas krążył, odrzutowiec kołował, Kaczyński razem z Gołotą, okradając ks.Rydzyka całowali moherowy beret sekretarki. Ogórek wysuszony stał jak Giertycha i Leppera. Niestety zobaczyłem siusiaka i przeraźiłem się siusiaka, nagle poczułem ból w "PUPIE" wielki tak bardzo ogromny "Człon" pomyślałem, cóż życie jest wredne, wsadzi wszystko. Gadu-gadu z Majeczką Jeżowską NIE! Pies nasikal na kolana Majce Jeżowskiej i oblizał swojego siusiaka, nagle nasienie mojego chomika prysło na twarz mojej kochanej i energicznie wyjął pęto, krzyknął "MAMO! mój chomik jest psem, który śpiewa baranim głosem i ....przeraził się moszny mamy i taty a potem jego nosek był ochlapany przez mocz swojego chomika który był martwy. Ide do szkoły z moim psem który sra pod siebie ale także leje żółwia. Później gdy spojrzalem już nad nim stał mały YekyL KAT i śpiewał . Aż sysunia ostatni raz puściła kupę twardą na klatę swojego NIE!! WreszcieRider - Pią 31 Mar, 2006 05:37 Dzisiaj wstałem trzezwy, o kurcze, niemożliwe jak wysoko mam rozwiniety iloraz głupoty, nagle zrozumiałem to, że zawsze będę maniakiem cs-a, ech.... znowu pizza była za droga, nagle zobaczyłem piwo, ojejku zaraz lykne psychotropka. Zimne uda moje, tak styropian leżał a ja stałem. Pomyslałem: " Cóż płakał, ale dziś stanowczo nie wiem za ile biorą wiadro... kozy juz nie bylo w pokoju, tak na dworzu jest juz tak zielono, a ten palący sie mis w kominku tak fajnie na mnie patrzy. Ogródek ten rower na gorąco ktory Boguc wystrugał z malin Józka, ulewa, deszcz padał jak zryty Beret Wiśniewskiego. Kwas krążył, odrzutowiec kołował, Kaczyński razem z Gołotą, okradając ks.Rydzyka całowali moherowy beret sekretarki. Ogórek wysuszony stał jak Giertycha i Leppera. Niestety zobaczyłem siusiaka i przeraźiłem się siusiaka, nagle poczułem ból w "PUPIE" wielki tak bardzo ogromny "Człon" pomyślałem, cóż życie jest wredne, wsadzi wszystko. Gadu-gadu z Majeczką Jeżowską NIE! Pies nasikal na kolana Majce Jeżowskiej i oblizał swojego siusiaka, nagle nasienie mojego chomika prysło na twarz mojej kochanej i energicznie wyjął pęto, krzyknął "MAMO! mój chomik jest psem, który śpiewa baranim głosem i ....przeraził się moszny mamy i taty a potem jego nosek był ochlapany przez mocz swojego chomika który był martwy. Ide do szkoły z moim psem który sra pod siebie ale także leje żółwia. Później gdy spojrzalem już nad nim stał mały YekyL KAT i śpiewał . Aż sysunia ostatni raz puściła kupę twardą na klatę swojego NIE!! Wreszcie będziekiciper - Pią 31 Mar, 2006 07:02 Dzisiaj wstałem trzezwy, o kurcze, niemożliwe jak wysoko mam rozwiniety iloraz głupoty, nagle zrozumiałem to, że zawsze będę maniakiem cs-a, ech.... znowu pizza była za droga, nagle zobaczyłem piwo, ojejku zaraz lykne psychotropka. Zimne uda moje, tak styropian leżał a ja stałem. Pomyslałem: " Cóż płakał, ale dziś stanowczo nie wiem za ile biorą wiadro... kozy juz nie bylo w pokoju, tak na dworzu jest juz tak zielono, a ten palący sie mis w kominku tak fajnie na mnie patrzy. Ogródek ten rower na gorąco ktory Boguc wystrugał z malin Józka, ulewa, deszcz padał jak zryty Beret Wiśniewskiego. Kwas krążył, odrzutowiec kołował, Kaczyński razem z Gołotą, okradając ks.Rydzyka całowali moherowy beret sekretarki. Ogórek wysuszony stał jak Giertycha i Leppera. Niestety zobaczyłem siusiaka i przeraźiłem się siusiaka, nagle poczułem ból w "PUPIE" wielki tak bardzo ogromny "Człon" pomyślałem, cóż życie jest wredne, wsadzi wszystko. Gadu-gadu z Majeczką Jeżowską NIE! Pies nasikal na kolana Majce Jeżowskiej i oblizał swojego siusiaka, nagle nasienie mojego chomika prysło na twarz mojej kochanej i energicznie wyjął pęto, krzyknął "MAMO! mój chomik jest psem, który śpiewa baranim głosem i ....przeraził się moszny mamy i taty a potem jego nosek był ochlapany przez mocz swojego chomika który był martwy. Ide do szkoły z moim psem który sra pod siebie ale także leje żółwia. Później gdy spojrzalem już nad nim stał mały YekyL KAT i śpiewał . Aż sysunia ostatni raz puściła kupę twardą na klatę swojego NIE!! Wreszcie będzie ostroMelepeta - Pią 31 Mar, 2006 08:32 Dzisiaj wstałem trzezwy, o kurcze, niemożliwe jak wysoko mam rozwiniety iloraz głupoty, nagle zrozumiałem to, że zawsze będę maniakiem cs-a, ech.... znowu pizza była za droga, nagle zobaczyłem piwo, ojejku zaraz lykne psychotropka. Zimne uda moje, tak styropian leżał a ja stałem. Pomyslałem: " Cóż płakał, ale dziś stanowczo nie wiem za ile biorą wiadro... kozy juz nie bylo w pokoju, tak na dworzu jest juz tak zielono, a ten palący sie mis w kominku tak fajnie na mnie patrzy. Ogródek ten rower na gorąco ktory Boguc wystrugał z malin Józka, ulewa, deszcz padał jak zryty Beret Wiśniewskiego. Kwas krążył, odrzutowiec kołował, Kaczyński razem z Gołotą, okradając ks.Rydzyka całowali moherowy beret sekretarki. Ogórek wysuszony stał jak Giertycha i Leppera. Niestety zobaczyłem siusiaka i przeraźiłem się siusiaka, nagle poczułem ból w "PUPIE" wielki tak bardzo ogromny "Człon" pomyślałem, cóż życie jest wredne, wsadzi wszystko. Gadu-gadu z Majeczką Jeżowską NIE! Pies nasikal na kolana Majce Jeżowskiej i oblizał swojego siusiaka, nagle nasienie mojego chomika prysło na twarz mojej kochanej i energicznie wyjął pęto, krzyknął "MAMO! mój chomik jest psem, który śpiewa baranim głosem i ....przeraził się moszny mamy i taty a potem jego nosek był ochlapany przez mocz swojego chomika który był martwy. Ide do szkoły z moim psem który sra pod siebie ale także leje żółwia. Później gdy spojrzalem już nad nim stał mały YekyL KAT i śpiewał . Aż sysunia ostatni raz puściła kupę twardą na klatę swojego NIE!! Wreszcie będzie ostro hardcoreP-C P-K - Pią 31 Mar, 2006 08:43 Dzisiaj wstałem trzezwy, o kurcze, niemożliwe jak wysoko mam rozwiniety iloraz głupoty, nagle zrozumiałem to, że zawsze będę maniakiem cs-a, ech.... znowu pizza była za droga, nagle zobaczyłem piwo, ojejku zaraz lykne psychotropka. Zimne uda moje, tak styropian leżał a ja stałem. Pomyslałem: " Cóż płakał, ale dziś stanowczo nie wiem za ile biorą wiadro... kozy juz nie bylo w pokoju, tak na dworzu jest juz tak zielono, a ten palący sie mis w kominku tak fajnie na mnie patrzy. Ogródek ten rower na gorąco ktory Boguc wystrugał z malin Józka, ulewa, deszcz padał jak zryty Beret Wiśniewskiego. Kwas krążył, odrzutowiec kołował, Kaczyński razem z Gołotą, okradając ks.Rydzyka całowali moherowy beret sekretarki. Ogórek wysuszony stał jak Giertycha i Leppera. Niestety zobaczyłem siusiaka i przeraźiłem się siusiaka, nagle poczułem ból w "PUPIE" wielki tak bardzo ogromny "Człon" pomyślałem, cóż życie jest wredne, wsadzi wszystko. Gadu-gadu z Majeczką Jeżowską NIE! Pies nasikal na kolana Majce Jeżowskiej i oblizał swojego siusiaka, nagle nasienie mojego chomika prysło na twarz mojej kochanej i energicznie wyjął pęto, krzyknął "MAMO! mój chomik jest psem, który śpiewa baranim głosem i ....przeraził się moszny mamy i taty a potem jego nosek był ochlapany przez mocz swojego chomika który był martwy. Ide do szkoły z moim psem który sra pod siebie ale także leje żółwia. Później gdy spojrzalem już nad nim stał mały YekyL KAT i śpiewał . Aż sysunia ostatni raz puściła kupę twardą na klatę swojego NIE!! Wreszcie będzie ostro hardcore komandoCashreen - Pią 31 Mar, 2006 11:07 Dzisiaj wstałem trzezwy, o kurcze, niemożliwe jak wysoko mam rozwiniety iloraz głupoty, nagle zrozumiałem to, że zawsze będę maniakiem cs-a, ech.... znowu pizza była za droga, nagle zobaczyłem piwo, ojejku zaraz lykne psychotropka. Zimne uda moje, tak styropian leżał a ja stałem. Pomyslałem: " Cóż płakał, ale dziś stanowczo nie wiem za ile biorą wiadro... kozy juz nie bylo w pokoju, tak na dworzu jest juz tak zielono, a ten palący sie mis w kominku tak fajnie na mnie patrzy. Ogródek ten rower na gorąco ktory Boguc wystrugał z malin Józka, ulewa, deszcz padał jak zryty Beret Wiśniewskiego. Kwas krążył, odrzutowiec kołował, Kaczyński razem z Gołotą, okradając ks.Rydzyka całowali moherowy beret sekretarki. Ogórek wysuszony stał jak Giertycha i Leppera. Niestety zobaczyłem siusiaka i przeraźiłem się siusiaka, nagle poczułem ból w "PUPIE" wielki tak bardzo ogromny "Człon" pomyślałem, cóż życie jest wredne, wsadzi wszystko. Gadu-gadu z Majeczką Jeżowską NIE! Pies nasikal na kolana Majce Jeżowskiej i oblizał swojego siusiaka, nagle nasienie mojego chomika prysło na twarz mojej kochanej i energicznie wyjął pęto, krzyknął "MAMO! mój chomik jest psem, który śpiewa baranim głosem i ....przeraził się moszny mamy i taty a potem jego nosek był ochlapany przez mocz swojego chomika który był martwy. Ide do szkoły z moim psem który sra pod siebie ale także leje żółwia. Później gdy spojrzalem już nad nim stał mały YekyL KAT i śpiewał . Aż sysunia ostatni raz puściła kupę twardą na klatę swojego NIE!! Wreszcie będzie ostro hardcore komando fokii.S.b - Pią 31 Mar, 2006 13:15 Dzisiaj wstałem trzezwy, o kurcze, niemożliwe jak wysoko mam rozwiniety iloraz głupoty, nagle zrozumiałem to, że zawsze będę maniakiem cs-a, ech.... znowu pizza była za droga, nagle zobaczyłem piwo, ojejku zaraz lykne psychotropka. Zimne uda moje, tak styropian leżał a ja stałem. Pomyslałem: " Cóż płakał, ale dziś stanowczo nie wiem za ile biorą wiadro... kozy juz nie bylo w pokoju, tak na dworzu jest juz tak zielono, a ten palący sie mis w kominku tak fajnie na mnie patrzy. Ogródek ten rower na gorąco ktory Boguc wystrugał z malin Józka, ulewa, deszcz padał jak zryty Beret Wiśniewskiego. Kwas krążył, odrzutowiec kołował, Kaczyński razem z Gołotą, okradając ks.Rydzyka całowali moherowy beret sekretarki. Ogórek wysuszony stał jak Giertycha i Leppera. Niestety zobaczyłem siusiaka i przeraźiłem się siusiaka, nagle poczułem ból w "PUPIE" wielki tak bardzo ogromny "Człon" pomyślałem, cóż życie jest wredne, wsadzi wszystko. Gadu-gadu z Majeczką Jeżowską NIE! Pies nasikal na kolana Majce Jeżowskiej i oblizał swojego siusiaka, nagle nasienie mojego chomika prysło na twarz mojej kochanej i energicznie wyjął pęto, krzyknął "MAMO! mój chomik jest psem, który śpiewa baranim głosem i ....przeraził się moszny mamy i taty a potem jego nosek był ochlapany przez mocz swojego chomika który był martwy. Ide do szkoły z moim psem który sra pod siebie ale także leje żółwia. Później gdy spojrzalem już nad nim stał mały YekyL KAT i śpiewał . Aż sysunia ostatni raz puściła kupę twardą na klatę swojego NIE!! Wreszcie będzie ostro hardcore komando foki śpiewały$w!ezak - Pią 31 Mar, 2006 14:16 Dzisiaj wstałem trzezwy, o kurcze, niemożliwe jak wysoko mam rozwiniety iloraz głupoty, nagle zrozumiałem to, że zawsze będę maniakiem cs-a, ech.... znowu pizza była za droga, nagle zobaczyłem piwo, ojejku zaraz lykne psychotropka. Zimne uda moje, tak styropian leżał a ja stałem. Pomyslałem: " Cóż płakał, ale dziś stanowczo nie wiem za ile biorą wiadro... kozy juz nie bylo w pokoju, tak na dworzu jest juz tak zielono, a ten palący sie mis w kominku tak fajnie na mnie patrzy. Ogródek ten rower na gorąco ktory Boguc wystrugał z malin Józka, ulewa, deszcz padał jak zryty Beret Wiśniewskiego. Kwas krążył, odrzutowiec kołował, Kaczyński razem z Gołotą, okradając ks.Rydzyka całowali moherowy beret sekretarki. Ogórek wysuszony stał jak Giertycha i Leppera. Niestety zobaczyłem siusiaka i przeraźiłem się siusiaka, nagle poczułem ból w "PUPIE" wielki tak bardzo ogromny "Człon" pomyślałem, cóż życie jest wredne, wsadzi wszystko. Gadu-gadu z Majeczką Jeżowską NIE! Pies nasikal na kolana Majce Jeżowskiej i oblizał swojego siusiaka, nagle nasienie mojego chomika prysło na twarz mojej kochanej i energicznie wyjął pęto, krzyknął "MAMO! mój chomik jest psem, który śpiewa baranim głosem i ....przeraził się moszny mamy i taty a potem jego nosek był ochlapany przez mocz swojego chomika który był martwy. Ide do szkoły z moim psem który sra pod siebie ale także leje żółwia. Później gdy spojrzalem już nad nim stał mały YekyL KAT i śpiewał . Aż sysunia ostatni raz puściła kupę twardą na klatę swojego NIE!! Wreszcie będzie ostro hardcore komando foki śpiewały kawałekWEGier - Pią 31 Mar, 2006 14:26 Dzisiaj wstałem trzezwy, o kurcze, niemożliwe jak wysoko mam rozwiniety iloraz głupoty, nagle zrozumiałem to, że zawsze będę maniakiem cs-a, ech.... znowu pizza była za droga, nagle zobaczyłem piwo, ojejku zaraz lykne psychotropka. Zimne uda moje, tak styropian leżał a ja stałem. Pomyslałem: " Cóż płakał, ale dziś stanowczo nie wiem za ile biorą wiadro... kozy juz nie bylo w pokoju, tak na dworzu jest juz tak zielono, a ten palący sie mis w kominku tak fajnie na mnie patrzy. Ogródek ten rower na gorąco ktory Boguc wystrugał z malin Józka, ulewa, deszcz padał jak zryty Beret Wiśniewskiego. Kwas krążył, odrzutowiec kołował, Kaczyński razem z Gołotą, okradając ks.Rydzyka całowali moherowy beret sekretarki. Ogórek wysuszony stał jak Giertycha i Leppera. Niestety zobaczyłem siusiaka i przeraźiłem się siusiaka, nagle poczułem ból w "PUPIE" wielki tak bardzo ogromny "Człon" pomyślałem, cóż życie jest wredne, wsadzi wszystko. Gadu-gadu z Majeczką Jeżowską NIE! Pies nasikal na kolana Majce Jeżowskiej i oblizał swojego siusiaka, nagle nasienie mojego chomika prysło na twarz mojej kochanej i energicznie wyjął pęto, krzyknął "MAMO! mój chomik jest psem, który śpiewa baranim głosem i ....przeraził się moszny mamy i taty a potem jego nosek był ochlapany przez mocz swojego chomika który był martwy. Ide do szkoły z moim psem który sra pod siebie ale także leje żółwia. Później gdy spojrzalem już nad nim stał mały YekyL KAT i śpiewał . Aż sysunia ostatni raz puściła kupę twardą na klatę swojego NIE!! Wreszcie będzie ostro hardcore komando foki śpiewały kawałek Siniatry