CS bydzia :: www.cs.telsten.com .: Forum użytkowników serwisu i serwerów CS bydzia by www.cs.telsten.com :.
Humor - Kwadratowe zające[reaktywacja]
ritarded l. - Pon 16 Paź, 2006 18:50 Zbliżają się święta. Do drzwi puka Cyganka. Otwiera facet.
- Kup pan dziecko. Niedrogo, tylko 100 zl.
- Nie ma mowy, nie potrzebuje.
- Bardzo pana proszę, tylko 80 zl.
- Nie chce.
- Ale to okazja 70 zl.
- No ... dobra. Dawaj pani to dziecko.
Mija rok. Znowu przed świętami Cyganka puka do drzwi. otwiera facet.
- Panie kup pan dziecko. Tanio, tylko 80 zl.
- Nie potrzebuje. nie chce. Niech pani sobie idzie.
- Ale panie, tanio, tylko 60 zl.
- Nie chce, powiedziałem juz, ze nie jest mi potrzebne.
- Ale niech się pan zastanowi, tylko 40 zl.
- Niech będzie. Niech pani da to dziecko.
Mija rok. Do drzwi dzwoni cyganka.
- Panie, kup pan dziecko.
- Niech mi pani nie zawraca głowy.
- Ale to okazja, tylko 40 zl.
- Nie chce, niech mnie pani zostawi w spokoju.
- Ale bardzo tanio, tylko 20 zl.
- Nic z tego w tym roku mnie pani nie namówi, mamy karpia.
Czasy komunistyczne, trwa posiedzenie partii, przemówienia jedno za drugim, wszędzie powaga, ideologia, wszyscy zasłuchani. Tylko jeden facet siedzi i przykłada pięść do pięści. Przykłada i przykłada, z różnych stron próbuje... W końcu jeden z mówców się zirytował. Przerywa wykład i pyta gościa:
-Czy nie podobają się Towarzyszowi przemówienia?
-Ależ skąd, są fascynujące!
-To może Towarzysz się nudzi?
-Nie, nie! To bardzo ciekawe o czym mówicie!
-No to co Towarzysz kar z tymi pięściami kombinuje!?
-A to... Tak się po prostu zastanawiam, jak się żółwie bzykają.
Pierwsza lekcja biologii w roku szkolnym :
- Dzisiaj drogie dzieci - mówi nowa nauczycielka; opowiemy sobie o ośmiornicach…..Ośmiornice żyją na dnie oceanów. Poruszają się przy pomocy specjalnych odnóży. Z początku wolno, bardzo wolno pełzną po piasku. Potem coraz szybciej i szybciej aż nabiorą takiej szybkości, że pozwala im to pędzić pod górkę w kierunku brzegu. Wybiegają na plażę i biegną. Dalej i dalej. Przebywają bezkresne równiny, pustynie i z całą mocą woli kierują się w stronę gór. Na pełnym gazie wbiegają całym stadem na szczyt, podskakują i unoszą się w kierunku nieba. Mijają stratosferę i za chwilę są już w kosmosie……..
- Proszę pani - dobiega głosik z pierwszej ławki . Wydaje mi się, że pani mówi nieprawdę.
- Taaak? A jak się nazywsz dziewczynko?
- Marysia Kowalska.
- Dobrze dzieci, otwieramy zeszyciki i wszyscy piszemy:
“Kowalska jest ***cenzura***!”
Inżynier umarł i poszedł do piekła. Szybko zaczął mu przeszkadzać niski poziom życia w piekle i zaczął projektować oraz budować usprawnienia. Po jakimś czasie mieli klimatyzację, spłukiwane toalety i ruchome schody, a inżynier stał się bardzo popularnym facetem. Pewnego dnia Bóg dzwoni do Szatana i pyta drwiąco:
- No i jak tam u was na dole?
- ***cenzura***, mamy klimę, spłukiwane kibelki, ruchome schody i nikt nie
wie, z czym inżynier jeszcze wyskoczy...
- Co?!? Macie inżyniera?!? To pomyłka, nigdy nie powinien trafić na dół, wyślijcie go natychmiast do nas.
- Zapomnij. Podoba mi się inżynier w załodze. Zatrzymuję go.
- Wysyłaj go na górę albo Cię pozwę!!
Na co Szatan tylko zaśmiał się szyderczo:
- Taa, jasne. Ciekawe, skąd weźmiesz prawników...
Facet miał problem, bo jego "ptaszek" miał pół metra długości. Chodził do
lekarzy, znachorów... wreszcie trafił do wróżki. Wróżka poradziła mu, aby
udał się do lasu i znalazł duży kamień, a pod nim krasnoludka. Facet
musiał
zadać mu takie pytanie, na które odpowiedź brzmieć będzie "nie". Gość
poszedł do lasu, znalazł krasnoludka i zastanawia się, jakie mu tu zadać
pytanie. Wreszcie pyta:
- Krasnoludku... wyjdziesz za mnie?
Krasnal zdziwiony odpowiada:
- Nie!
Facet wraca do domku. Mierzy, patrzy, a tu 40 cm!!! No ale tak sobie
myśli,
że to jeszcze trochę za dużo. Wraca do krasnala i pyta jeszcze raz:
- Krasnoludku, wyjdziesz za mnie?
- Nie! - odpowiada już trochę zniecierpliwiony krasnoludek.
Po powrocie do domu facet stwierdza, że teraz ma już tylko 30 cm. Tak
sobie
myśli, że jak będzie miał 20 cm to już będzie idealnie! Wraca do lasu i
jeszcze raz pyta:
- Krasnoludku... wyjdziesz za mnie?
A wnerwiony krasnoludek wrzeszczy:
- Nie, nie i jeszcze raz nie!!!
Gazdo! - pyta tuysta - Macie wrzątek?
Mam panocku, mam - łotpowiado gazda - ino juszz zimnawy
Poszedł raz pewien prezes do lekarza na badania. Lekarz go prosi o ściągnięcie spodni, bo chce mu zajrzeć między pośladki. Prezes ściąga portki, nachyla się, lekarz zagląda i ze zdziwieniem mówi:
- Panie Prezesie! Ależ Pan nie ma odbytu!
- Cóż poradzić ... zalizali!
Przychodzi turysta do bacy i pyta:
- Baco, macie jakiś pokój do wynajęcia?
- Mom.
- Za ile?
- Dwiście.
- Baco! Za tyle? To bardzo drogo!
- Panocku ale tu jest piknie.
- No dobra baco, ale musi tu być spokój i żadnych dzieci.
- Tu nimo żadnych dzieci.
Turysta idzie spać. Rano o godz. 5 - rumor, wrzask, z poddasza wypada czereda dzieci. Wrzeszczą, wywracają meble. Turysta zwleka się z wyra i zaspanym głosem mówi do bacy:
- Baco, tu nie miało być żadnych dzieci!
- Dzieci? To są sk_rwysyny nie dzieci!
Noc poslubna, pani mloda w lozeczku, sliczna, pachnaca, podniecona, atmosfera....
A pan mlody kreci sie przy oknie, wygladajac co chwila przez firanke za okno.
Pani mloda: - Kochanie, czy cos nie tak?
Pan mlody na to: - Uhmm... koledzy mowili, ze to bedzie taka piekna noc, a tu chmury, ksiezyca nie widac, no i ciagle pada i pada...
W pewnym klubie zaistniało zapotrzebowanie na pianistę. Zgłasza się chętny facet do managera, a ten prosi go o próbkę swoich możliwości. Facet siadł do fortepianu i zaczął naparzać na klawiszach jakieś żwawe rytmy. Managerowi bardzo się spodobało i mówi do pianisty:
- Kurczę no bardzo dobre! A jaki to był tytuł?
- "Daj się cykać w pupę aż zakrwawią Ci hemoroidy"
- O kurde a to niefortunny tytuł, a może zagraj coś innego?
- Jasne - i zaczął grać tym razem jakiś rzewny kawałek.
- Nie no super, jeszcze lepiej, a jaki to tytuł?
- "Otwórz buzię głęboko i połknij wszystko kiedy skończę"
- Eee...ok., słuchaj zatrudnię Cię, ale nie wspominaj tytułu swoich piosenek. No i zatrudnił gościa, facet naparzał na pianinie przez pół nocy, tłumy szalały, a on poszedł do WC. Wyszedłszy z niej siada do fortepianu gdzie zaczepia go facet:
- "Masz rozpięty rozporek i dynda Ci penis"
- O ku**a, moja pierwsza piosenka na życzenie!
Przychodzi facet do sklepu zoologicznego. Przyprowadza ze sobą niedźwiedzia brunatnego na łańcuchu i pyta:
- Gdzie ten łobuz, który 2 lata temu sprzedał mi tego chomika?!?qBert - Wto 17 Paź, 2006 21:19 Jasio kopie dół w ogródku. Zaciekawiony sąsiad pyta:
- Co robisz
- Kopie grób dla mojej złotej rybki.
- Ale czemu taki duży?
- Bo jest w twoim pier...dzielonym kocie!
Kobieta:
- No co ty, daj spokój!
- No zrób mi proszę!
- Ale przestań - tak tutaj - bez sensu!
- No dalej, zrób!
I tak przekomarzają się dobre dwadzieścia minut. Nagle z klatki wychodzi zaspany ojciec z młodszą siostrą tej kobiety i mówi:
- Ty mu zrób tą laskę... albo siostra zrobi panu laskę.. albo ja zrobię ci laskę gościu... tylko weź tą rękę z domofonu!i.S.b - Śro 18 Paź, 2006 00:38 Karty lądowania w USA - co wpisują pasażerowie:
Sex: nie dotyczy
Sex: dziewica
Sex: trzy razy w tygodniu
Ile osób podróżuje z Panem/Pania: 243 + 10 osób załogi
VIP-y na pokladzie
Agata B., córka byłego premiera, po wylšdowaniu w Warszawie (rejs z
Rzymu): -Czy jest transport dla vipa?
Szefowa pokladu: -Nie było vipów na pokładzie.
Agata B.: -Czy mówi pani co? nazwisko "Buzek"?
Szefowa: -Nie jednemu psu na imię Burek.
Edyta Górniak w drodze do Londynu
Stewardessa: -Zamawiala Pani porcje wegetariańską? Czy mogę prosić o
Pani
nazwisko?
Edyta z oburzeniem w głosie: -To pani nie wie jak ja się nazywam?
Stewardessa: -A pani wie jak ja się nazywam?ritarded l. - Śro 18 Paź, 2006 14:16 Podobno autentyk:
Pewna firma miała za zadanie napisać ofertę na usługi dla centrali RUCHu (to ci od sieci kiosków).
Przetarg publiczny, mnóstwo załaczników, trzeba było opisac dokładnie oferowane rozwiazanie itp.
Koledzy piszacy ofertę stwierdzili, że opisywana problematyka podobna jest do tego, co niedawno oferowali w pewnym banku. Zrobili więc zgrabne CTRL_C, CTRL_V i dla pewności jeszcze pozamieniali za pomocą CTRL_F wszystkie słowa "bank" na "Ruch".
Nieco sie zdziwili gdy po otwarciu ofert, przewodniczący komisji zapytał:
"panowie, czy mozecie wyjaśnić co to są Ruchomaty?"i.S.b - Czw 02 Lis, 2006 11:40 Ksiądz i rabin mieli zderzenie czołowe. Kiedy opadł pył -masakra.
Samochodów właściwie nie ma... Z jednego wysiada rabin, lekko potłuczony.
Z drugiego ksiądz - parę siniaków... Patrzą na siebie - na
samochody - niedowierzanie... Rabin mówi do księdza: to niemożliwe, że
żyjemy...
Ksiądz: no właśnie - to musi być znak od Szefa...
Rabin: tak, to znak od Szefa, żebyśmy się wreszcie pogodzili.
Ksiądz: tak, koniec waśni między religiami...
Rabin (wyciąga piersiówkę): napijmy się, żeby to uczcić. Ksiądz wziął
butelkę, pociągnął parę łyków i oddał rabinowi. Rabin zakręcił i schował.
Ksiądz: a ty
Rabin: a ja poczekam, aż przyjedzie policja...
Pani pyta w szkole dzieci, gdzie pracują ich ojcowie. Ziutek odpowiada, że jego tata jest lekarzem. Tata Henia jest strażakiem, a Kazika kolejarzem. Dzieci jedno przez drugie wyrywają się do odpowiedzi, tylko Jasio milczy. Pani:
- Jasiu, powiedz gdzie pracuje twój tato. Nie ma sie czego wstydzić.
Jasio, czerwony na twarzy, mówi:
- Moj tata tanczy nago przy rurze w klubie dla gejów.
Pani jest oczywiscie w szoku, ale chwali Jasia za szczerość i odwagę i pozwala usiąść.
Jasio siada i mówi do kolegi z ławki:
- No i co mialem k...a zrobic? Przyznać się, że jest posłem Samoobrony?ritarded l. - Sob 04 Lis, 2006 22:00 Przychodzi baba do turystycznego biura podrozy:
- Chcialabym odpoczac.
- Slonce, woda, powietrze swieze. 500 zlotych dzien.
- Nie, drogo, cos tanszego.
- Zlote piaski. Klasowe rozrywki. 150 zlotych dniowka.
- Drogo...
- No, to moze jezioro Sniardwy. Te samo powietrze, woda, i tylko u nas. 30 zlotych.
- Drogo...
- Pieszy spacer z elementami seksu. Bezplatnie!
- Pasuje
- Idz w ch*j.
Pewna panienka z tzw. prowincji namietnie kochala kino. Caly ten filmowy swiat kusil tak mocno, ze postanowila zostac aktorka. Nie byla zbyt rozgarnieta, wiec nie wiedziala jak sie do tego zabrac. Ktos znajomy poradzil jej:
- Skontaktuj sie z Polanskim, ten podobno lubi pomagac dziewczynom...
Ktoregos dnia bedac w Warszawie udala sie do Polsatu. Zagubiona wsrod wielu ludzi w budynku, nie wiedziala gdzie isc. Korytarzem akurat przechodzil jakis mlody facet z wielkim statywem na plecach. Wygladal na waznego, wiec panna zagaduje:
- Przepraszam pana, bardzo zalezy mi na rozmowie z Romanem Polanskim. Czy moglby mi pan pomoc?
- Dziewczyno, Polanski mieszka we Francji i zalatwienie takiej rozmowy to co najmniej 300 zlotych. Masz tyle!?
Panienka:
- Nie mam zadnych pieniedzy, ale zrobilabym wszystko aby porozmawiac z panem Polanskim.
- Wszystko??
- Tak... Wszystko!!
Po takim oswiadczeniu, facet kaze dziewczynie isc za soba.
Wchodzi do najblizszego pustego pokoju i mowi do niej:
- Zamknij drzwi i chodz tu.
Zrobila to co powiedzial. A on wtedy:
- Klekaj na kolana i otworz ten zasuwak. Otworzyla.
- Wyjmij to co tam jest.
Wyjela, trzymajac rzecz w obu rekach. Wtedy facet powiedzial:
- Dobra, zaczynaj.
Dziewczyna zbliza usta i cichutko:
- HALO... PAN ROMAN???
Facet wchodzi do knajpy i widzi swojego kumpla, ktory siedzi przy barze mocno przygnebiony. Podchodzi wiec do niego i pyta, w czym rzecz.
- Pamietasz te sliczna dziewczyne ode mnie z pracy, z ktora chcialem sie umowic, ale nie moglem nawet do niej podejsc, bo za kazdym razem, kiedy ja widzialem, to mi stawal?
- No pamietam.
- W koncu zebralem sie na odwage i poprosilem, zeby sie ze mna umowila. I ona sie zgodzila.
- Super! To kiedy randka?
- Bylismy umowieni dzis wieczorem. Ale balem sie, ze znow mi stanie. Wiec przykleilem go sobie plastrem do nogi, zeby w razie czego nie bylo widac.
- No i dobrze! Gdzie problem?
- Poszedlem do niej, zadzwonilem, a ona otworzyla w takiej cieniutkiej,przezroczystej **cenzura**...
- No i...?!
- Kopnalem ja w twarz...
Karol i Hela spedzaja powtorny miodowy miesiac, na uczczenie 40tej rocznicy slubu. Leca sobie do Australii. Nagle glos pilota :
- Drodzy pasazerowie, silniki odmowily posluszenstwa. Mozemy ladowac awaryjnie na wyspie przed nami, ale prawdopodobienstwo ze ktos nas odnajdzie jest rowne zeru. Dziekujemy za wyrozumialosc.
Karol drapie sie w glowe i mowi do Heli:
- Kochanie oplacilas rachunki za mieszkanie?
- Tak najmilszy, uregulowalam tuz przed wyjazdem.
- A za telefony ?
- Tez zaplacilam najdrozszy.
Karol mysli, mysli, mysli...
- A ZUSy nasze poplacilas ?
- O Boze, kochanie na smierc zapomnialam! Och dowala nam kare!
Karol caluje ja tak jak nie calowal od lat 30tu, smieje sie, wrzeszczy jak wariat:
- Przezyjemy! Znajda nas! Te skur***** znajda nas, nawet na koncu swiata!!!
[ Dodano: Nie 05 Lis, 2006 11:31 ]
ziś rano Lech Kaczyński ogłosił ambitny plan dla IV RP, plan dostał kryptonim AKCJA WISŁA. Akcja ma polegać na pogłębianiu dna i trzymaniu się koryta.
Po wielu latach do nieba trafili prezydenci: Putin, Castro i Kaczyński.
Siedzą sobie na niebieskiej łące i płaczą. Pan Bóg to dojrzał i pyta o powód ich żalu.
- Nie udało mi sie do końca stworzyć wielkiej Rosji - powiedział Putin.
- Nie martw się, pokazałeś im drogę. Dalej pójdą sami...
- Trzymałem naród za mordę, nic ode mnie nie mieli - ubolewa Castro.
- Nie martw się, za rok na Kubie znajdą ropę i bedą mieli dobrobyt - uspokaja Bóg.
Następnie Bóg spojrzał na Kaczyńskiego, przysiadł się i ... też zapłakał.ReKsIoPL - Pon 06 Lis, 2006 07:56 Temat postu: Historia z moralem"Historia z morałem"
Byłem szczęśliwy. Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić.
Z moją dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu
zdecydowaliśmy się wziąć ślub. Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni
i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego
życia, przyjaciele cieszyli się razem ze mną a moja dziewczyna...
była jak spełnienie moich najśmielszych marzeń. Tylko jedna rzecz nie dawała mi
spokoju - dręczyła i spędzała sen z powiek... jej młodsza siostra. Moja
przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat, ubierała wyzywające
obcisłe mini i króciutkie bluzeczki, eksponujące krągłości jej młodego,
pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby przypadkiem
schylała się po coś tak, że nawet nie przyglądając się, miałem przyjemny
widok na jej majteczki. To nie mógł być przypadek, nie zachowywała się
tak nigdy kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze.
Któregoś dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła
abym po drodze do domu wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia.
Kiedy przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że
czułem słodki zapach jej perfum i wyszeptała, że
wprawdzie wkrótce będę żonaty, ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje,
że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chce.
Powiedziała, że chce się ze mną kochać, tylko ten jeden raz, zanim wezmę
ślub z jej siostrą i przysięgnę jej miłość i wierność póki śmierć nas nie rozłączy.
Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić z siebie nawet jednego słowa.
Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do mnie i
weź mnie, nie będę czekać długo". Stałem jak skamieniały i obserwowałem
ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już
na górze ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez
chwilę, po czym odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych. Otworzyłem
drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem
samochodu. Mój przyszły teść
stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskał mówiąc
"Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy
marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki. Witaj w rodzinie!".
A morał z tej historii...
Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie wink.gifDzejms - Śro 15 Lis, 2006 11:57 W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły. Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji "najświeższej" w szkole nauczycielki. Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:
- "Ala ma kota." Nawrót i pytanie do klasy: - co ja napisałam?
Martwota i przerażenie... Jedynie Jaś wyrywa się jak szalony.
No...., no..., Jasiu? Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już
znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi.
- Ale ma dupę! - mówi Jaś
- Pała! - wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia.
Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:
- Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.i.S.b - Pon 20 Lis, 2006 13:36 Młody hipis wsiada do autobusu i zauważa młodą i bardzo ładną zakonnicę.
Siada więc koło niej i pyta czy nie chciała by z nim uprawiać seksu. -
Nie! - odpowiada zakonnica. - Jestem poślubiona Bogu. - Wstaje i zmieszana wysiada na następnym przystanku.
Kierowca autobusu, który słyszał całe zamieszanie odwraca się i mówi: -
Jeśli naprawdę chcesz się z nią przespać to mogę ci powiedzieć jak. -
Nawijaj! - odpowiada hipis. -
Ona codziennie chodzi o północy na cmentarz na nocne modlitwy. Wystarczy, że ubierzesz się w białą szatę z kapturem, obsypiesz brodę świecącym (fluorescencyjnym) proszkiem, wyskoczysz znienacka i powiesz, że jesteś Bogiem!.
Tak też hipis zrobił. Przebrał się, wyskoczył zza na nagrobka i powiedział, że jest Bogiem i chce się przespać z zakonnicą.
Zakonnica zgodziła się bez gadania ale poprosiła żeby był to stosunek analny bo musi ona pozostać dziewicą.
Hipis zgodził się a gdy skończył zrzucił kaptur i krzyknął: -
Ha, ha, jestem hipisem ! -
Ha ha! krzyknęła zakonnica. Jestem kierowcą autobusu ! ritarded l. - Pią 24 Lis, 2006 02:01 1. Nie możesz pić piwa, wina ani wódki, więc odpadają ci wszystkie związane z tym przyjemności: paw, lanie pod budką, knajpy z towarzystwem zalanym w trzy dupy, udane zakrapiane imprezy, sex po pijaku z pierwszą poznaną dziewczyną, ucieczka po wytrzeźwieniu itd.
2. W TV widzisz tylko meczety i duchownych gadających od rzeczy; żadnej piłki, golfa, tenisa, wyścigów Formuły1 itp.
3. Nie możesz sobie w ogródku postawić grila z pieczenią wieprzową doprawioną na ostro, nie wspominając o baterii butelek wokół (patrz punkt1).
4. Nie możesz w weekend urwać się na ryby, bo co za idiota usiłowałby złowić coś w odległej o 100km oazie?
5. Zamiast porządnych garniturów lub luzackich jeansów musisz ubierać się w szarą szmatę od stóp do głów, a łeb owijać drugą.
6. Jesz tylko jedną ręką, bo druga służy do podcierania (jakby życie nie było dość skomplikowane, to jeszcze brak papieru toaletowego).
7. Karaluchy po obiedzie u sąsiada pędzą na deser prosto do ciebie, bo nie ma ani drzwi, ani szyb w oknach.
8. Chcesz sobie dłużej pospać, a tu codziennie o 5 rano zza okna muezzin drze pysk, że pora na poranną modlitwę.
9. Spróbuj się zabawić przy tej muzyce.
10. Kobiety chodzą zakutane od góry do dołu w szmaty i za żadną się nie obejrzysz, nie mówiąc już o braku tak banalnej przyjemności jak rozebrana na maxa panienka na basenie miejskim.
11. Narzeczoną wybrał ci ktoś inny i na dodatek śmierdzi jak twój osioł, więc w rezultacie nie wiesz co pieprzysz w ciemnościach.
12. Nie możesz ogolić się rano gwiżdżąc jak skowronek, po czym wziąć prysznic, więc śmierdzisz jak wielbłąd, z którym dzielisz izbę.
13. Twoja żona też nie może się ogolić ani wziąć prysznica, więc także śmierdzi (jak dwa wielbłądy), a szczególnie denerwujące są roję znarkotyzowanych much latających za nią systematycznie co miesiąc.
14. Wielbłąd odmówił posłuszeństwa 300km od najbliższej oazy, więc żona musiała cię nieść całą drogę, po czym też odmówiła posłuszeństwa i odziedziczyłeś po niej cały rój much, więc nie możesz się wyspać.
15. Druga żona, którą znów wybrał ci ktoś inny, po rozpakowaniu okazała się cierpiącą na ostry syndrom niedopchnięcia 70-latką, na dodatek do złudzenia przypominającą kozę sąsiada.
A tu nagle ktoś przychodzi, wręcza ci pakunek i mówi, że jak pociągniesz za ten sznureczek, to wszystko się nagle zmieni!!!!!!!!!!!! I co wtedy zrobisz??? No co???
[ Dodano: Pią 24 Lis, 2006 23:37 ]
Pułkownik zwraca się do żołnierzy mających jechać na wojnę do Czeczenii:
- Za każdą głowę Czeczeńca będę wam płacił po 3 dolary, zrozumiano? A teraz rozejść się.
Po kwadransie do pułkownika przychodzi kilkunastu żołnierzy. Każdy z nich trzyma po kilka ludzkich głów. Pułkownik:
- Nie przesadzacie, chłopaki? Przecież jesteśmy jeszcze pod Moskwą!
[ Dodano: Czw 30 Lis, 2006 16:42 ]
Do czego służy Desert Eagle?
Do przerzucania Arabów na drugą stronę kanału suezkiego...
[ Dodano: Pią 01 Gru, 2006 13:38 ]
Bravo Girl - Best of da Best
Drogie Bravo! Mam na imie Kasia i mam 14 lat. Piszę do Was bo mam duży problem.
Od jakiegoś czasu masturbuje się świeczką. Powiedziałam o tym swojej najlepszej
przyjaciółce. A ta mi powiedziała, że od tego można zajść w ciążę. Czy to prawda
Pomóżcie!
Darek, 16: Może wyda Ci się to dziwne, ale chodzę z trzynastoletnią dziewczyną.
Bardzo się kochamy i mamy wiele wspólnych zainteresowań. Jestem w takim
wieku, że chciałbym już współżyć. Kilka razy próbowałem zbliżyć się do Marty, ale
ona wciąż tłumaczy, że nie ma ochoty. Myślę, że poprostu nie chce jeszcze
rozpocząć życia seksualnego. Nierozumiem dlaczego tak postępuje, zwłaszcza, że
jest już dojżałą i ma miesiączkę. Nie chce jej rzucać dla innej dziewczyny, bo
naprawde ją kocham. Jak ją przekonać, by chciała tego samego co ja?
KAROL 18 Długo zastanawiałem sie aby napisac ten list do Wasej Redakcji , ale
śadze ,że możecie pomóc rozwiązać mi mój problem. Otóż w wakacje poznałem
pewną cudowną dziewczyne Monike , jest w moim wieku i jest już doświadczona.
Po tygodniu zaproponowała mi abyśmy zaczeli sie kochać , ale ja sie boje i przed
tym "pierwszym razem" mam pytanie czy mój członek może utkwić w jej pochwie ?
I co mam zrobić i jak sie zachować jeśli tak sie stanie i nie będe mógł go wyjąć.
Prosze o szybką odpowiedz , bo jesli nadal bede bał sie tego zrobić to ona
przestanie mnie kochać.
MISS 16
-Droga redakcjo!Byłam u przyjaciółki na prywatce i poznałam cudownego chłopaka!
Nazywał sie damian i był taki słodki!Wszystkie koleżanki mi zazdrościły!
Zaproponował mi wspołżycie lecz ja odmówiłam!Teraz sie do mnie nie odzywa i
puszcza plotki po szkole!Czy dobrze zrobiłam??Może gdybym sie zgodziła to
kochałby mnie tak ja jego!??POMÓŻCIE!zrozpaczona czytalniczka!
Aneta 15lat:
Droga redakcjo nigdy do was niepisalam ale zdarzylo sie cos okropnego kiedy
rozmawialam z kolezanka doradzila mi zebym sie zmasturowala i kiedy to robilam
poczulam przebicie sie blony czy to oznacza ze niejestem juz dziewica??czekam
na odpowiedz
Olek 17lat:
Mój problem polega natym ze po nocach sni mi sie ze uprawiam seks ze swoim
mlodszym bratem. Sen ten powtarza sie dosyc czest czy to oznacza ze jestem
gejem??
Marcin 18lat
Koledzy smieja sie ze mnie ze jeszcze niepilem alkocholu ani nie calowalem sie z
dziewczyna co mam iim odpowiadac POMOCY
Drogie bravo!!!
Mam na imię Aga i mam 12 lat. Pisze do was ponieważ mam ogromny problem. W
naszej klasie są już tylko dwie dziewice( tzn. ja i nasza nauczycielka),
postanowiłam więc , że nie mogę stracić dziewictwa ostatnia zwłaszcza , że za
trzy tygodnie nasza nauczycielka(31lat) wychodzi za mąż i pewnie to
zrobi.Chciałam zrobić to z Mariuszem najprzystojniejszym chłopakiem w naszej
podstawówce, jednak on powiedział ,że dziewczyny mu nie w głowie bo chce
zostać trenerem pokemonów:-/Co mam zrobić żeby przekonać Mariusza do tego
pierwszego razu, nie mogę przegrać z pokemonami bo to będzie wstyd na całą
szkołę.POMOCY
Drogie BRAVO! Nazywam się Joanna i mam 14 lat,ostatnio byłam na imprezie i
pierwszy raz w zyciu robiłam to z chłopakiem oralnie..on miał 23 lata...wszystko
widziała moja starsza siostra która wezwała policje i Konrada aresztowali.Po paru
dniach wezwano mnie na komende,dowiedziałam się,że Konrad,którego bardzo
pokochałam jest jakimś pedofilem czy coś takiego..nie wiem co mam o tym
mysleć...Co to znaczy pedofil i czy mam z nim zerwać??
Drogie Bravo mam 17 lat i straszny problem.Ostatnio koleżanka powiedziała
mi ze przez pocałunek można zajść w ciązę.Czy to prawda?? I czy chodzi tylko o
taki w usta czy w policzek też? Prosze o szybką odpowiedź
wierna czytelniczka Małgosia z Pcina Dolnego
Kochana Kasiu! Ostatnio współżyłam z moim chłopakiem bez odpowiedniego
zabezpieczenia. Teraz (po 4 miesiącach od tego zdarzenia) zauważyłam małego
guza pod kolanem. Czy może to być ciąża poza maciczna??!! Proszę pomóż!!