To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
CS bydzia :: www.cs.telsten.com
.: Forum użytkowników serwisu i serwerów CS bydzia by www.cs.telsten.com :.

Humor - Kwadratowe zające[reaktywacja]

Arhaix - Nie 26 Lut, 2006 20:16

Siedzi 2 kumpli przy piwku
-Wiesz ostatnio strzeliłem straszną gafę na obiedzie u teściów, siedzimy i chciałem powiedzieć "Kochanie daj mi zupy", a powiedziałem "Kochanie daj mi d*py"
-E to nic, ja ostatnio byłem na obiedzie chciałem powiedzieć "Kochanie daj mi sól" a wyszło z tego "ty stara k*rwo całe życie mi spie*doliłaś"

Dzejms - Śro 01 Mar, 2006 09:55

W przepełnionym tramwaju siedzi blady, siny wymęczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewą rękę przewieszony płaszcz.
Wsiada staruszka. Student ustępuje jej miejsca i łapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi:
- Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie że zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory? Może... niech lepiej pan siada. Nie jest panu słabo?
- Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a całą noc się uczyłem bo mam średnią 4,6 i chcę ją utrzymać.
- No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania?
- A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie jest płaszcz. To kolega. On ma średnią 5.0.

.:Solid_Snake:. - Sob 04 Mar, 2006 14:55

Trzej przestępcy jadą do więzienia. Każdy z nich ma przy sobie Jedną rzecz, dzięki której będzie mieć zajęcie w więzieniu. Nagle jeden więzień pyta kolegę:
- Ty, co wziąłeś ze sobą?
Ten wyciąga farbki i mówi:
- Będę malować, czas mi szybko zleci. A ty co wziąłeś?
- Karty, mogę grać dla zabicia czasu.
Trzeci przestępca siedzi cicho w kącie i uśmiecha się.. Oni do niego:
- Czemu się tak podśmiewujesz?
Trzeci wyciąga PUDEŁKO TAMPONÓW i mówi:
- Ja mam to!
- A co ty będziesz z tym robił? - pytają koledzy.
Trzeci przestępca uśmiecha się i zaczyna czytać z pudełka:
- Mogę jeździć konno, pływać i jeździć na rolkach...

ritarded l. - Śro 08 Mar, 2006 00:30

Dziewczyna z chłopakiem wpadli do pubu na parę drinków. Siedzą, dobrze się bawią,
i nagle kobieta zaczyna mówić o nowym drinku. Im więcej o nim mówi,
tym bardziej się podnieca i w końcu namawia chłopaka, aby go skosztował.
Chłopak się zgadza i pozwala, by zamówiła mu tego drinka. Barman podaje drinka
i umieszcza na stole następujące składniki: solniczkę, kieliszek śmietankowego likieru Baileys
oraz kieliszek soku z limonki. Chłopak patrzy na składniki z głupią miną, więc dziewczyna mu tłumaczy:
"Po pierwsze, sypiesz trochę soli na język, po drugie - wypijasz kieliszek Baileya
i trzymasz w ustach, a następnie zapijasz wszystko sokiem z limonki.
" Chłopak, pragnąc zadowolić dziewczynę, robi to, co mu kazała. Sypie sól na język
- słone, ale OK. Dalej idzie likier - gładki, aromatyczny, bardzo przyjemny...
Wporzo! W końcu nbierze kieliszek z limonką...
W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak soku z limonki,
w drugiej sekundzie Baileys się zwarza, w trzeciej -słono-zwarzono-gorzki smak daje mu w przełyk.
To wywołuje, oczywiście, odruch wymiotny, ale nie chcąc sprawić dziewczynie przykrości, przełyka z trudem.
Kiedy udaje mu się opanować, obraca się do dziewczyny.
Ta usmiecha się szczerze i szeroko: "I jak ci smakowało?
Ten drink ma nazwę "Zemsta za Loda."


:banan: :banan: :papryczka: :papryczka: :marchew: :marchew: :ogorek: :ogorek:

Anonymous - Czw 09 Mar, 2006 19:26

Trzy małe myszki przechwalają się, jakie są twarde. Pierwsza:
- Ja wciągam trutkę na myszy przez nos i mam naprawdę niezły odjazd........
Druga na to:
- A ja pakuję bicepsy i brzuszek na pułapce na myszy...
Trzecia mysz z grymasem opuszcza mysią norkę, a dwie pozostałe:
- Gdzie idziesz?
- A nic... Idę bzyknąć kota...



Facet często wracał do domu pijany. Żona postanowiła go przestraszyć, żeby się zmienił. Założyła wojskową maskę przeciwgazową (tzw. słonik) i czeka.
Mąż wchodzi do domu, a ona zza drzwi:
- Buuuuaaaaaaaahhhhhh!!!!!
Facet idzie dalej. Otwiera lodówkę, sięga po piwo, a żona znowu.
- Buuuuuuahhhh!!!!
Facet nic nie zauważył.
Żona pyta:
- Nic nie widzisz??
Facet przyjrzał się dokładnie i mówi:
- Głupia baba, brwi se zgoliła!

Dzejms - Wto 14 Mar, 2006 08:58

Dwóch prawników weszło do baru. Zamówili po drinku, po czym wyciągnęli z teczek po kanapce i zaczęli jeść. Natychmiast pojawił się przed nimi właściciel baru.
- Panowie, bez przesady, nie możecie tu jeść swoich kanapek!
Prawnicy wzruszyli ramionami i... zamienili się kanapkami.

nowik - Pon 20 Mar, 2006 22:30

Kod:
Komendant ma z 3 aspirantami szkolenie, w celu szkolenia poszedł z nimi do lasu na grzyby. Mówi
- Pamiętajcie jeśli znajdziecie jednego, to niedaleko musi być cała jego rodzina
Aspiranci znaleźli prawdziwka, podchodzi do nich komendant i widzi że okładają go pałami wołając - gdzie twoja matka, gdzie twój ojciec, gdzie twój syn...!!
Zdenerwowany komendant pyta się co robią z takim ładnym grzybem, na to aspiranci:
- On sam spadł ze schodów!!

nowik - Pon 03 Kwi, 2006 23:00

Kod:
Jedzie sobie facet nowa Beemka autostradą, radio na full, jedna rączka za
szybą, lustrzanki i te sprawy. A tu nagle na ograniczeniu szybkości do 80
podjeżdża z boku gościu syrenką i wrzeszczy przez otwartą szybę:
- Panie! Znasz pan Syrenke 106?
facet nic nie mówi tylko dociska troche gazu, na blacie od razu zrobiło się
140, syrenka została w tyle, ale za chwilę znowu podjeżdża z boku i kierowca
syrenki wola:
- Panie! Znasz pan Syrenke 106?
Facet lekko wkurzony, przyspiesza do 180 i sytuacja sie powtarza.
Na to gościu dał lacia do oporu na blacie 250, a syreniarz podjeżdża z boku
i wrzeszczy:
- Panie znasz pan syrenke 106, czy nie? Bo nie wiem, jak tu sie czwórkę włącza!


Kod:
Pijak wtoczył się do kościoła. Wszedł do konfesjonału (takiego dużego, w stylu amerykańskim),
usiadł, ale nic nie mówi. Ksiądz chrząknął kilka razy, żeby zwrócić na siebie uwagę. Pijaczek
dalej siedzi i nic. Ostatecznie ksiądz zapukał trzy razy w ścianę.
Pijak na to wymamrotał: "Nie masz, po co pukać. Tutaj też nie ma papieru".



Kod:
Ojciec chrzestny mafii dowiedział się, że jego księgowy dokonał przekrętu na 10 milionów dolarów.
Księgowy jest głuchy. Uważa się, że to zaleta w takim miejscu pracy. Przede wszystkim obowiązki,
ponieważ i tak wszyscy twierdzą, że i tak ten niczego nie usłyszy i nie będzie zeznawał w sądzie.

Kiedy ojciec chrzestny poszedł pogadać z księgowym o zaginionych pieniądzach, zabrał ze sobą
adwokata, który znał język migowy.

Ojciec chrzestny pyta księgowego: "Gdzie te 10 milionów dolarów, które mi zaiwaniłeś?"
Adwokat, na migi, pyta księgowego, gdzie ukrył 10 milionów dolarów.
Księgowy odpowiada: "Nie wiem, o czym mówicie."
Adwokat mówi ojcu chrzestnemu: "Twierdzi, że nie wie, o czym mówimy."
Wtedy ojciec chrzestny wyciągnął pistolet kaliber 9 mm, przyłożył do klejnotów księgowego,
i mówi: "Spytaj go jeszcze raz!"
Adwokat pokazuje na migi: "On cię zabije, jeśli mu nie odpowiesz!"
Księgowy odpowiada: "OK! Wygraliście! Pieniądze są w torbie, zakopane za szopą,
z tyłu domu na podwórku mojego kuzyna Andrzeja, na Żoliborzu!"
Ojciec chrzestny pyta adwokata: "No, to co powiedział?"
Adwokat odpowiada: "Mówi, że nie masz jaj, żeby pociągnąć za spust."



Kod:
 Prowadzacy konkurs telewizyjny do laureata:
- Gratuluje zwyciestwa! Prosze teraz zdecydowac, czy jako nagrode
wybiera Pan a) weekend z zona w Marriotcie, czy b) ...
- B.



Kod:
CNN News: Luksemburg rozpoczal wycofywanie swego zolnierza z Iraku.
 


Kod:
Żona wyjechała w delegację.
Mąż rankiem bierze dzieciaka i wiezie do przedszkola.
- To nie nasze dziecko - mówi przedszkolanka.
Jadą do drugiego.
- Nie znamy pana synka - słyszy w drugim.
Jadą do trzeciego, czwartego... wszędzie tak samo.
Nie znają dzieciaka.
W końcu młody nie wytrzymał:
- Tato, zaliczamy jeszcze tylko jedno przedszkole i jedziemy do szkoły, bo
się w końcu na lekcję spóźnię



Kod:
Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi:
- Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy!
Student drugiego roku na to:
-E, pośpijmy jeszcze...
Student trzeciego roku:
- Może skoczmy na piwo?
Student czwartego roku:
- Może od razu na wódkę?
Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piątego roku, by ich rozsądził. Ten zarządził:
- Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka - idziemy na piwo. Jak stanie na kancie - śpimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu - idziemy na zajęcia.

siatkarz - Pon 03 Kwi, 2006 23:53

Kod:
-Jakby wygladal Kaczynski w spodniach Giertycha?
-Przez rozporek!

.:Solid_Snake:. - Nie 09 Kwi, 2006 23:32

Do szkoły podstawowej przychodzi prezydent Kaczyński. Pozwala dzieciom na
zadawanie pytań.
Zgłasza się mały Michaś.
- Ja mam trzy pytania.
Po pierwsze: jak się pan czuje po wygraniu wyborów, które pan sfingował?
Po drugie: czy nie uważa pan, że zakazanie Parady Równości było zamachem na
polską demokrację?
Po trzecie: czy to prawda, że chce pan przejąć całą władzę w Polsce?
Pan prezydent zaczął się namyślać, gdy wtem zadzwonił dzwonek.
Po przerwie dzieci wróciły do klasy, usiadły, Piotruś podniósł rękę.
- Ja mam pięć pytań do pana prezydenta.
Po pierwsze: jak się pan czuje po wygraniu wyborów, które pan sfingował?
Po drugie: czy nie uważa pan, że zakazanie Parady Równości było zamachem na
polską demokrację?
Po trzecie: czy to prawda, że chce pan przejąć całą władzę w Polsce?
Po czwarte: dlaczego dzwonek na przerwę zadzwonił dwadzieścia minut
wcześniej?
I po piąte: co się stało z małym Michasiem?

*****************************************************************

Przychodzi baba do lekarza cała w muchach.
Lekarz ją pyta: Po co pani przyszła?
-Zostałam zmuszona.

*****************************************************************
Gadają dwa psy
- Ja dzisiaj szczekałem -
- a ja szcze moczem
o_O

*****************************************************************

Stoją dwa pijaczki przed Pałacem Kultury .
Nagle jeden patrzy w góre , a tam facet leci na paralotni .
- No tak , jaki kraj , tacy terroryści.

*****************************************************************

Biuro Śledcze Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego w Nowym Targu, dzwoni telefon:
- Słucham
- Dobry.....kciołem podać,że Jontek Pipciuś Przepustnica chowie w stogu drzewa maryhuanę.
- Dziękujemy za doniesienie, zajmiemy sie tym.
- Kolejnego dnia zjawiają się na podwórku u Przepustnicy spragnienii sensacji agenci CBŚ, rozwalają drzewo, rąbiąc każdy kawałek na 2, ale narkotyków nie znaleźli. Wydukali do przyglądającego się ze zdziwieniem Przepustnicy "przepraszam" i odjechali.
- Zdziwiony Przepustnica słyszy w domu dzwoniący telefon, idzie odebrać:
- Słucham
- Cesc Jontek....Stasek godo. Byli u Ciebie z cebesiu?
- Byli, tela co pojechali
- A drzewa Ci narąbali?
- Ano narąbali
- Syćkiego nojlepsego z okazji urodzin,hej!

*****************************************************************

Tato czemu babcia biega zygzakiem po ogódku?
- Zamknij sie gówniarzu i podawaj amunicje...

*****************************************************************

Spotkali się trzej kowboje. Zasiedli razem przy ognisku i rozpoczęli licytację, który z nich jest najtwardszy.
Kowboj z Australii powiedział:
- Walczyłem kiedyś z dwumetrowym krokodylem i pokonałem go gołymi rękami.
Kowboj z Brazylii powiedział:
- Zabiłem ważącego pół tony byka uderzeniem pięści.
Kowboj z Teksasu nic nie powiedział. Uśmiechał się tylko, rozgrzebując żar z ogniska swoim prąciem...

*****************************************************************

Mała amerykańska dziewczynka przychodzi rano do kuchni i widzi półnagiego mężczyznę, który grzebie w lodówce.
Dziewczynka: Czy pan jest naszym nowym babysitter?
Mężczyzna: Nie. Ja jestem nowym *cenzura*

*****************************************************************

Facet spotyka kolegę policjanta na ulicy.
- Cześć co robisz?
- Niosę piwo dla komendanta.
- A po co ci te drzwi?
- Kazał przynieść coś do otwierania

*****************************************************************

Puk puk
-Kto tam?
-Harcerze!
-Nie wierzę!
-Otwieraj chamie, bo ZOMO nie kłamie!

*****************************************************************

Przychodzi prawnik do lekarza z okropnie spuchniętym penisem.
- Co się panu stało?
- To oczywiście była kobieta, nie odkurzacz - i tej wersji będziemy się trzymać...

*****************************************************************

Spotyka się dwóch facetów:
- Skąd masz taki super rower?
- Wiesz, wczoraj spotkałem piękną kobietę jadącą tym rowerem, na mój widok zatrzymała się, rozebrała do naga i mówi: "Bierz, co chcesz!", więc wziąłem rower.
- Mądry wybór, ubranie pewnie by nie pasowało...

*****************************************************************

:crazy: :crazy: :crazy:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group