Nie znałem jej wogóle i jakoś nie bardzo chciałem poznać. Z tego co piszecie nie miała lekko. Bachor w tak młodym wieku, ojca nie ma.
Z jednej strony nie dziwie się jej. Z drugiej to samobójstwo zawsze będzie dla mnie aktem największego tchórzostwa.
Nie wiem czy jest sens dalej się rozpisywać na ten temat. Bo co byśmy nie napisali i tak nikomu nie będzie lżej. Przemyślcie to sami ze sobą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach