Otoz kupilem nowego kompa, pogralem 2 dni i padla mu plyta glowna =D
Oddalem do serwisu, wszystko ladnie, pieknie, gwarancja, te sprawy. = wymienili.
I podlaczam tego kompa, instaluje tam jakies programy (bodajze alkohol 120%) i uruchamiam ponownie kompa. Lacze sie z neostrada - ladnie, dziala. Wlaczam foobara (wineamp i wmp tez...) i pupa : x nie ma dzwieku bo sterow nie wykryto - dobra instaluje ponownie stery - dziala all ladnie. Po 5min wyskakuje blad w stylu 'nie wysylaj' : generic host process for win32 services. I klikajac 'nie wysylaj' rozlacza mnie z neo i za chu chu nie chce ponownie podlaczyc. Reinstal neostrady, dziala 5 min i to samo : x. Zaczerpnalem potem informacji od babci o autoconnecie, zainstalowalem i sie nie laczy przez ten program wcale, a przez ten windowsowy kreator nowego polaczenia polaczy sie ale znowu po 5min wyskakuje ten blad. Dzwiek to juz wogole nie dziala nawet po reinstalu sterow. POWIECIE TERAZ : FORMAT C ! a ja Wam odpowiem : DU - PA a nie format, po formacie jest jeszcze gorzej wiec to nie wirus. Zrobilem 2 razy formata, raz samej partycji C z windowsem, gdy nie poskutkowalo zrobilem formata calgo dysku. Tak wiec czego to kurde moze byc wina ? blagam ludu pomocy !
pzdr
Ostatnio zmieniony przez Trel Pią 11 Maj, 2007 19:20, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach