Klan: mam cały na hdd
Dołączył: 12 Lip 2006 Posty: 803 Skąd: Barciany
Wysłany: Sob 06 Gru, 2008 20:01
piekarnik... hhahahahahahahahahahaha
telefonu szkoda bo taki sam mam... imo szuszyc i sprezonym powietrzem traktowac na zmiane... ja bym tak zrobil... sine to ze jestes fanem wypiekow dr oetkera to nie znaczy ze piekarnik zalatwi wszystko... no ale suma subaru to nie taki znowu glupi pomysl... ten termo obieg... no ale nie 50*
trel: dzień dobry chciałbym oddać telefon na gwarancje bo mam paski
servis: a co sie stało ?
trel: zalałem go jak słuchałem muzyki, ale dalej grał to dosłuchałem do końca i do piekarnika włożyłem, w internecie chłopaki mi tak radzili ....
servis: ...bash...
___________
Poza tym gwarancja nie obejmuje uszkodzeń fizycznych z winy konsumenta ...
_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur - Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
kolega "wyprał" telefon, wiec podobna sprawa - tylko ze u niego zalany na amen był.
Gwarancja nie obejmuje takiego czegos, dlatego musial pokryc wszelkie koszty z wlasnej kieszeni - kupienie nowego mu sie najbardziej oplacalo , ale tutaj moze faktycznie wymiania wystarczy..
moj ziomek takie cos wymienia, ale to nie zmienia faktu ze wole to siano wydac na odrobine sztucznej radosci niz na jakis wyswietlacz:/
poprobuje, posusze go jeszcze a jak to nic nie da to kupie sobie nokie 3310 za 10zl i styknie ;F
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach