No wiec zalal mi sie przedwczoraj telefon, baterie wyciagnalem dopiero po ok ~2min kiedy na wyswietlaczu zaczely wyskakiwac dziwne artefakty (jakies zwarcia) bo sie cieszylismy z ziomkami ze muza nadal gra...
rozlozylem go na czesci i na kaloryfer, lezal cala noc, rano go wlaczam i wszystko jest si, muza gra, telefon sie nie wiesza, moge dzwonic, ale wyswietlacz praktycznie nie dziala, tzn jest caly w czarne cieniutkie paski, przez ktore tylko troche przeswituje tlo.
Suszyc go dalej czy to juz nic nie da? serwis? : c
[ Dodano: Sob 06 Gru, 2008 16:22 ]
aha jeszcze telefon: p
5310
Klan: Klaco?
Dołączył: 26 Maj 2006 Posty: 524 Skąd: Vietnam
Wysłany: Sob 06 Gru, 2008 16:25
***cenzura*** nie kaloryfer .... do piekarnika go trzeba bylo ...
i mowie szczerze ... a rozkreciles go? czy tak tylko na kaloryferka?
jak nie to rozkrec go w drobny mak (o ile nie na gwarancji) i do pieca na 50 stopni z termoobiegiem !
nie zartuje!
a jak masz na gwarancji to uszkodzenie mechaniczne ... wiec zabulisz $
wyświetlacz musisz wymienić, ani grzejnik ani absurdalny pomysł "do piekarnika" Ci nie pomoże ... dobrze że nic wiecej Ci sie nie stało, zobacz czy oby na pewno głosnik dział jak należy, one tez po takich przygodach potrafia często sie psuć
w takich przypadkach najlepiej jest suszyc telefon na półce, gdzies w ustronnym miejscu i zostawic go na noc, albo na dwie noce ....
_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur - Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
jak masz takie paski to musisz zmienić wyświetlacz wydatek ok 50 zł ...2 dni temu sam tez musiałem z allegro zamówić tylko że mi sie zgniótł ale tez były paseczkki i przeswitująca tapeta w tle
_________________ "To co nie zabija,wciąż wzmacnia nas...A to co nas czeka pokaże czas"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach