Niektórzy mężczyźni muszą mieć niecodzienne wymiary, a czasami rozmiary, by udowodnić, że są prawdziwymi macho. Niedawno Francuz Pierre Pumpille przetoczył stojący samochód na długość 61 centymetrów uderzając weń głową. "Kobiety myślały, że jestem bóstwem" mówił leżąc w łóżku szpitalnym.
Bóstwo czy nie, w porównaniu do polskiego rolnika, Krzysztofa A., Pierre pozostaje daleko w tyle wyczynowców darwinowskich. Odcinając sobie głowę piłą mechaniczną w roku 1995, nasz rodak pretenduje do bycia największym europejskim macho.
Krzychu, lat 30, właśnie popijał sobie piwko z kumplami, kiedy w jednej chwili wszyscy wpadli na pomysł rozebrania się, wymyślając przy tym nową kategorię wyzwań pt. Tylko dla mężczyzn. Na początku wszyscy walili się wzajemnie po głowach zamarzniętymi rzepami. Poprzeczka poszła wyżej, kiedy jeden z nich uruchomił piłę mechaniczną i odciął sobie kilka palców u stóp. Nie chcąc zostawać w tyle, Krzychu wziął piłę w obroty i krzyknął "Obczaj to!", po czym pracująca piła powędrowała ku jego karkowi, odcinając głowę.
"Zabawne - mówił jeden z towarzyszy kufla - za młodu wdziewał bieliznę siostry, ale zmarł jak mężczyzna".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach