[qBert]

Yo.
Przeszukałem google ale nic ciekawego nie znalazłem. Może ktoś z was będzie miał pojęcie na ten temat.

A więc, dawno temu padał mi zasilacz w kompie. I przy stresie się wyłączał. Trwało to kilka dni. Niestety zdążyłem (chyba) uszkodzić w ten sposób dysk twardy. Od tamtej pory dysk w sumie działał bez większych zastrzeżeń, ale przy każdym włączaniu kompa wyskakiwał mi komunikat o sprawdzaniu danych. I tak było dość długo. Ostatnio zabrałem się za formatowanie. Dysk ten jest drugim dyskiem w kompie, niesystemowym. Ale jego też chciałem wyczyścić. Szczególnie, że kumpel miał podobny komunikat, a format sprawił że zniknął.

Z windy wcisnąłem format D. Ale pod koniec wywaliło błąd. I tak 2 razy. Postanowiłem więc zrobić format Partition Magicem. Pod sam koniec program się zawiesił, a wraz z nim cały system. W tej chwili dysk nie ma żadnego systemu plików (NTFSa brak), nie da się go otworzyć. Generalnie martwy.

Ktoś ma pomysł jak go odratować?

[kiciper]

probowales fdiskiem

sprobuj usunac patrtycje i stworz nowe

[Moras]

[psychic]

Jak juz uda Ci sie zrobic partycje, to powinna byc mozliwosc wyciecia uszkodzonej czesci dysku, nie jestem pewny, ale moze i da rade to zrobic przed zrobieniem partycji, ofc dysk troche mniejszy bedzie. W Partition Magic bodajze to sie robi.

[bamc]

tak jak mowi psc, usun partycje i sproboj stworzyc nowe

[qBert]

Na dysku brak jakiejkolwiek partycji...

[DUCH]

Mozesz sprobowac odpalic jakies linux livecd i z konsoli sprobowac cos zdzialac cfdiskiem albo mozna uzyc Hiren's Boot CD.