Ok...zaczynamy ukladac opowiadanie. Każdy dopisuje po akapicie. Ja zaczynam....
Pewnego mrożnego dnia poszedłem z Radukiem i Morasem na browar do pobliskiego baru. Raduk po piątym bro stwierdził, że to go nie rozgrzewa. Wyciągnał komórkę i zadzwonił po Węgra, który szybko przycłapał i wlazł pod stół. Razem z Morasem poczuliśmy się trochę pominięci i zasmucilismy się. Łza kręciła się nam w oku jak patrzyliśmy na ich szczęście....
_________________ Nie ma lepszych ode mnie...są tylko lepsze i gorsze dni
Ostatnio zmieniony przez mOrb Czw 27 Lip, 2006 21:40, w całości zmieniany 1 raz
Pewnego mrożnego dnia poszedłem z Radukiem i Morasem na browar do pobliskiego baru. Raduk po piątym bro stwierdził, że to go nie rozgrzewa. Wyciągnał komórkę i zadzwonił po Węgra, który szybko przycłapał i wlazł pod stół. Razem z Morasem poczuliśmy się trochę pominięci i zasmucilismy się. Łza kręciła się nam w oku jak patrzyliśmy na ich szczęście....
i wtedy nastapiła ta chwila Moras pocałował Morbida od tego sie zaczeło pod stołem wrzaski pomrukiwania jeki a moras slinka z morbidem ale stwierdzili ze cos mało ich to kreci i wlezli razem pod stół i sie przyłaczyli do nienaturalnej orgi 4 facetów w publicznym barze pomykajacych siebie od tłu po wszystkim wyszli z baru i postanowili zadzwonic po ....
Pewnego mrożnego dnia poszedłem z Radukiem i Morasem na browar do pobliskiego baru. Raduk po piątym bro stwierdził, że to go nie rozgrzewa. Wyciągnał komórkę i zadzwonił po Węgra, który szybko przycłapał i wlazł pod stół. Razem z Morasem poczuliśmy się trochę pominięci i zasmucilismy się. Łza kręciła się nam w oku jak patrzyliśmy na ich szczęście....
i wtedy nastapiła ta chwila Moras pocałował Morbida od tego sie zaczeło pod stołem wrzaski pomrukiwania jeki a moras slinka z morbidem ale stwierdzili ze cos mało ich to kreci i wlezli razem pod stół i sie przyłaczyli do nienaturalnej orgi 4 facetów w publicznym barze pomykajacych siebie od tłu po wszystkim wyszli z baru i postanowili zadzwonic po 333 pół zła. 333 stwierdził, że robią straszny syf i postanowił wzsystkich wywalić. Zostawił sobie jednak morasa, który od tej pory miał pełne usta roboty! Po tym wszystkim evil wyciągnął morasowi z ust...
Pewnego mrożnego dnia poszedłem z Radukiem i Morasem na browar do pobliskiego baru. Raduk po piątym bro stwierdził, że to go nie rozgrzewa. Wyciągnał komórkę i zadzwonił po Węgra, który szybko przycłapał i wlazł pod stół. Razem z Morasem poczuliśmy się trochę pominięci i zasmucilismy się. Łza kręciła się nam w oku jak patrzyliśmy na ich szczęście....
i wtedy nastapiła ta chwila Moras pocałował Morbida od tego sie zaczeło pod stołem wrzaski pomrukiwania jeki a moras slinka z morbidem ale stwierdzili ze cos mało ich to kreci i wlezli razem pod stół i sie przyłaczyli do nienaturalnej orgi 4 facetów w publicznym barze pomykajacych siebie od tłu po wszystkim wyszli z baru i postanowili zadzwonic po 333 pół zła. 333 stwierdził, że robią straszny syf i postanowił wzsystkich wywalić. Zostawił sobie jednak morasa, który od tej pory miał pełne usta roboty! Po tym wszystkim evil wyciągnął morasowi z ust... i zaczął krzyczeć co to ?
Pewnego mrożnego dnia poszedłem z Radukiem i Morasem na browar do pobliskiego baru. Raduk po piątym bro stwierdził, że to go nie rozgrzewa. Wyciągnał komórkę i zadzwonił po Węgra, który szybko przycłapał i wlazł pod stół. Razem z Morasem poczuliśmy się trochę pominięci i zasmucilismy się. Łza kręciła się nam w oku jak patrzyliśmy na ich szczęście....
i wtedy nastapiła ta chwila Moras pocałował Morbida od tego sie zaczeło pod stołem wrzaski pomrukiwania jeki a moras slinka z morbidem ale stwierdzili ze cos mało ich to kreci i wlezli razem pod stół i sie przyłaczyli do nienaturalnej orgi 4 facetów w publicznym barze pomykajacych siebie od tłu po wszystkim wyszli z baru i postanowili zadzwonic po 333 pół zła. 333 stwierdził, że robią straszny syf i postanowił wzsystkich wywalić. Zostawił sobie jednak morasa, który od tej pory miał pełne usta roboty! Po tym wszystkim evil wyciągnął morasowi z ust... i zaczął krzyczeć co to ? Okazało sie ze evil to trazystyta i pakował mu sztucznego, gdzy moras sie otym dosiedział to wykorzystał tą chwile. Zaczął gwałcic evila, przyłaczył sie do niego tez barman tworząc trójkąt.
_________________ I'll move to Paris, shoot some heroin and f*ck with the stars.
Pewnego mrożnego dnia poszedłem z Radukiem i Morasem na browar do pobliskiego baru. Raduk po piątym bro stwierdził, że to go nie rozgrzewa. Wyciągnał komórkę i zadzwonił po Węgra, który szybko przycłapał i wlazł pod stół. Razem z Morasem poczuliśmy się trochę pominięci i zasmucilismy się. Łza kręciła się nam w oku jak patrzyliśmy na ich szczęście....
i wtedy nastapiła ta chwila Moras pocałował Morbida od tego sie zaczeło pod stołem wrzaski pomrukiwania jeki a moras slinka z morbidem ale stwierdzili ze cos mało ich to kreci i wlezli razem pod stół i sie przyłaczyli do nienaturalnej orgi 4 facetów w publicznym barze pomykajacych siebie od tłu po wszystkim wyszli z baru i postanowili zadzwonic po 333 pół zła. 333 stwierdził, że robią straszny syf i postanowił wzsystkich wywalić. Zostawił sobie jednak morasa, który od tej pory miał pełne usta roboty! Po tym wszystkim evil wyciągnął morasowi z ust... i zaczął krzyczeć co to ? Okazało sie ze evil to trazystyta i pakował mu sztucznego, gdzy moras sie otym dosiedział to wykorzystał tą chwile. Zaczął gwałcic evila, przyłaczył sie do niego tez barman tworząc trójkąt.Nagle Moras obudził się, wszystko okazało sie byc tylko złym snem. Kiedy wszedł do łazienki żeby wziac prysznic zobaczyl ze na szyi ma malinke, a na plecach napisane ciemna szminka "678734222 ..... Węgierek...dzwoń pókim nagrzany.
_________________ Nie ma lepszych ode mnie...są tylko lepsze i gorsze dni
Pewnego mrożnego dnia poszedłem z Radukiem i Morasem na browar do pobliskiego baru. Raduk po piątym bro stwierdził, że to go nie rozgrzewa. Wyciągnał komórkę i zadzwonił po Węgra, który szybko przycłapał i wlazł pod stół. Razem z Morasem poczuliśmy się trochę pominięci i zasmucilismy się. Łza kręciła się nam w oku jak patrzyliśmy na ich szczęście....
i wtedy nastapiła ta chwila Moras pocałował Morbida od tego sie zaczeło pod stołem wrzaski pomrukiwania jeki a moras slinka z morbidem ale stwierdzili ze cos mało ich to kreci i wlezli razem pod stół i sie przyłaczyli do nienaturalnej orgi 4 facetów w publicznym barze pomykajacych siebie od tłu po wszystkim wyszli z baru i postanowili zadzwonic po 333 pół zła. 333 stwierdził, że robią straszny syf i postanowił wzsystkich wywalić. Zostawił sobie jednak morasa, który od tej pory miał pełne usta roboty! Po tym wszystkim evil wyciągnął morasowi z ust... i zaczął krzyczeć co to ? Okazało sie ze evil to trazystyta i pakował mu sztucznego, gdzy moras sie otym dosiedział to wykorzystał tą chwile. Zaczął gwałcic evila, przyłaczył sie do niego tez barman tworząc trójkąt.Nagle Moras obudził się, wszystko okazało sie byc tylko złym snem. Kiedy wszedł do łazienki żeby wziac prysznic zobaczyl ze na szyi ma malinke, a na plecach napisane ciemna szminka "678734222 ..... Węgierek...dzwoń pókim nagrzany.Lecz moras z tego nie skorzystał bo pomyslał sobie kto moze byc lepszy ... noo oczywiscie ze ...
Pewnego mrożnego dnia poszedłem z Radukiem i Morasem na browar do pobliskiego baru. Raduk po piątym bro stwierdził, że to go nie rozgrzewa. Wyciągnał komórkę i zadzwonił po Węgra, który szybko przycłapał i wlazł pod stół. Razem z Morasem poczuliśmy się trochę pominięci i zasmucilismy się. Łza kręciła się nam w oku jak patrzyliśmy na ich szczęście....
i wtedy nastapiła ta chwila Moras pocałował Morbida od tego sie zaczeło pod stołem wrzaski pomrukiwania jeki a moras slinka z morbidem ale stwierdzili ze cos mało ich to kreci i wlezli razem pod stół i sie przyłaczyli do nienaturalnej orgi 4 facetów w publicznym barze pomykajacych siebie od tłu po wszystkim wyszli z baru i postanowili zadzwonic po 333 pół zła. 333 stwierdził, że robią straszny syf i postanowił wzsystkich wywalić. Zostawił sobie jednak morasa, który od tej pory miał pełne usta roboty! Po tym wszystkim evil wyciągnął morasowi z ust... i zaczął krzyczeć co to ? Okazało sie ze evil to trazystyta i pakował mu sztucznego, gdzy moras sie otym dosiedział to wykorzystał tą chwile. Zaczął gwałcic evila, przyłaczył sie do niego tez barman tworząc trójkąt.Nagle Moras obudził się, wszystko okazało sie byc tylko złym snem. Kiedy wszedł do łazienki żeby wziac prysznic zobaczyl ze na szyi ma malinke, a na plecach napisane ciemna szminka "678734222 ..... Węgierek...dzwoń pókim nagrzany.Lecz moras z tego nie skorzystał bo pomyslał sobie kto moze byc lepszy ... noo oczywiscie ze ... Gość ogladajacy/ca w pokoju obok fotki z wczorajszej zabawy.
Nagle z za okna dobiegly ich odglosy syreny policyjnej.
Klan: mam cały na hdd
Dołączył: 12 Lip 2006 Posty: 803 Skąd: Barciany
Wysłany: Pią 28 Lip, 2006 11:56
Pewnego mrożnego dnia poszedłem z Radukiem i Morasem na browar do pobliskiego baru. Raduk po piątym bro stwierdził, że to go nie rozgrzewa. Wyciągnał komórkę i zadzwonił po Węgra, który szybko przycłapał i wlazł pod stół. Razem z Morasem poczuliśmy się trochę pominięci i zasmucilismy się. Łza kręciła się nam w oku jak patrzyliśmy na ich szczęście....
i wtedy nastapiła ta chwila Moras pocałował Morbida od tego sie zaczeło pod stołem wrzaski pomrukiwania jeki a moras slinka z morbidem ale stwierdzili ze cos mało ich to kreci i wlezli razem pod stół i sie przyłaczyli do nienaturalnej orgi 4 facetów w publicznym barze pomykajacych siebie od tłu po wszystkim wyszli z baru i postanowili zadzwonic po 333 pół zła. 333 stwierdził, że robią straszny syf i postanowił wzsystkich wywalić. Zostawił sobie jednak morasa, który od tej pory miał pełne usta roboty! Po tym wszystkim evil wyciągnął morasowi z ust... i zaczął krzyczeć co to ? Okazało sie ze evil to trazystyta i pakował mu sztucznego, gdzy moras sie otym dosiedział to wykorzystał tą chwile. Zaczął gwałcic evila, przyłaczył sie do niego tez barman tworząc trójkąt.Nagle Moras obudził się, wszystko okazało sie byc tylko złym snem. Kiedy wszedł do łazienki żeby wziac prysznic zobaczyl ze na szyi ma malinke, a na plecach napisane ciemna szminka "678734222 ..... Węgierek...dzwoń pókim nagrzany.Lecz moras z tego nie skorzystał bo pomyslał sobie kto moze byc lepszy ... noo oczywiscie ze ... domeztoz ogladajacy w pokoju obok fotki z wczorajszej zabawy.
Nagle z za okna dobiegly ich odglosy syreny policyjnej... Ha a pomyslal tak bo zastanawial sie kogo wziasc do klanu... ale domeztoz wiedzial ze bedzie rozchwytywany przez mezczyzn grajacych na b{1} i wyruszyl w daleka wyprawe w poszukiwaniu przygod, zabral ze soba tylko jedna kobiete z b{1}... byla to...
Dołączył: 08 Kwi 2006 Posty: 316 Skąd: grudziądz wieś
Wysłany: Pią 28 Lip, 2006 16:30
Pewnego mrożnego dnia poszedłem z Radukiem i Morasem na browar do pobliskiego baru. Raduk po piątym bro stwierdził, że to go nie rozgrzewa. Wyciągnał komórkę i zadzwonił po Węgra, który szybko przycłapał i wlazł pod stół. Razem z Morasem poczuliśmy się trochę pominięci i zasmucilismy się. Łza kręciła się nam w oku jak patrzyliśmy na ich szczęście....
i wtedy nastapiła ta chwila Moras pocałował Morbida od tego sie zaczeło pod stołem wrzaski pomrukiwania jeki a moras slinka z morbidem ale stwierdzili ze cos mało ich to kreci i wlezli razem pod stół i sie przyłaczyli do nienaturalnej orgi 4 facetów w publicznym barze pomykajacych siebie od tłu po wszystkim wyszli z baru i postanowili zadzwonic po 333 pół zła. 333 stwierdził, że robią straszny syf i postanowił wzsystkich wywalić. Zostawił sobie jednak morasa, który od tej pory miał pełne usta roboty! Po tym wszystkim evil wyciągnął morasowi z ust... i zaczął krzyczeć co to ? Okazało sie ze evil to trazystyta i pakował mu sztucznego, gdzy moras sie otym dosiedział to wykorzystał tą chwile. Zaczął gwałcic evila, przyłaczył sie do niego tez barman tworząc trójkąt.Nagle Moras obudził się, wszystko okazało sie byc tylko złym snem. Kiedy wszedł do łazienki żeby wziac prysznic zobaczyl ze na szyi ma malinke, a na plecach napisane ciemna szminka "678734222 ..... Węgierek...dzwoń pókim nagrzany.Lecz moras z tego nie skorzystał bo pomyslał sobie kto moze byc lepszy ... noo oczywiscie ze ... domeztoz ogladajacy w pokoju obok fotki z wczorajszej zabawy.
Nagle z za okna dobiegly ich odglosy syreny policyjnej... Ha a pomyslal tak bo zastanawial sie kogo wziasc do klanu... ale domeztoz wiedzial ze bedzie rozchwytywany przez mezczyzn grajacych na b{1} i wyruszyl w daleka wyprawe w poszukiwaniu przygod, zabral ze soba tylko jedna kobiete z b{1}... byla to... BABCIA ktora zawsze mazyla o dalekich podruzach
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach